Eternal Sonata, czyli duma (nas?) rozpiera
el doctore - So mar 29, 2008 5:17 pm
Dlaczego?
Kto trzymał w ręku piątkowy dodatek do "Dziennika" ("Kultura" 28.03.08), ten wie. W dziale poświęconym grom, mamy recenzję "Eternal Sonata", typowego jRPGa, którego głównym bohaterem jest... Fryderyk Chopin.
Nie, to nie żart. Gra Namco zaczyna się tak: Late on the night of October 16, 1849, in an apartment at 12 Place Vendome in the heart of Paris, Frederic Francois Chopin, known as the Poet of the Piano, dreams his last dream while lying in his sickbed. It is a dream of a beautiful, magical world, like something from a fairy tale.
Czyż to nie piękne? Wchodzę na stronę gry
http://eternalsonata.namcobandaigames.com
słyszę Preludium deszczowe i umieram z dumy i zachwytu. To tak można? Wchodzę do podkategorii "Twórczość fanów" i widzę obrazek Fryderyka Chopina ze skrzydłami motyla! Ha, widzę rysunek bohaterki, która nazywa się Polka i niech ktoś mądry teraz mi powie, czy to na cześć tańca czy generalnie, tak z sympatii do ziomków Poety Fortepianu?
A tyle się złorzeczy na ten postmodernizm.
Manni - Pt kwi 25, 2008 8:34 pm
A jak w ogóle recenzent ocenił tę grę?
Swoją drogą pomysł, choć z pozoru dziwny, ma w sobie coś pięknego. Przedśmiertny sen to temat bardzo dobry, a nawet kilkakrotnie poruszany już choćby w kinie.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL