EVE no Jikan



Hatsuji - N lis 23, 2008 7:41 pm
Ohayo mina !!!

Ostatnio obejrzałem sobie dwa odcinki (niestety wiecej nie moge znaleść) anime "EVE no Jikan"i przyznam że już dawno nie widzialem czegoś co by sie zapowadało równie ciekawie a że po sprawdzeniu że niema jeszcze tutaj takiego tematu rozpocznijmy dyskuje co drodzy otaku sądzicie o tym anime??

P.S jak by ktoś wiedział czy i gdzie można zdobyć kolejne odcinki albo kupic DVD (polski albo nagielski) to również prosze o info




Daldow - N lis 23, 2008 10:23 pm
Na początek kwestia większej ilości odcinków. "EVE no Jikan" jest ONA czyli produktem wydawanym jedynie w sieci, w dodatku zupełnie nieodpłatnie. Premiery poszczególnych odcinków odbywają się stronie głównej projektu ( o tutaj) a na samej stronie umieszczane są także oficjalne skrypty aby ułatwić wszelkim fansuberom pracę. Jeśli EVE no Jikan cię urzekło to chyba nie ma innej rekomendacji jak pozostałe dwa tytuły tego samego autora czyli "Pale Cocoon" oraz "Mizu no Kotoba" (oba zrecenzowane na Azunime).

O samym Time of Eve ciężko na razie coś konkretnego powiedzieć ponad to, że jest to kolejny intrygujący tytuł spod ręki Yoshiury, zwłaszcza że jest to rozwinięcie tego co zobaczyliśmy w "Mizu no Kotoba". Myślę, że temat do eksploracji swojego komunikacyjnego fetyszu wybrał idealny, a przyszłość pokaże jaki wymiar będzie miał skończony projekt. Na razie trzeba się uzbroić w cierpliwość.

Bonus informacyjny:
Zajawka

Pozdrawiam



Hatsuji - Pn lis 24, 2008 8:47 pm
Oczywiście zgadzam się z Tobą w 100% ale juz i po pierwszych 2 odcinkach można wyciągnąć całkiem ciekawe spostrzeżenia.
Jak kolega słusznie stwierdził mamy tu całkiem dobry i sprawdzony temat relacja człowiek maszyna, mamy nawiązanie do kultowych tytułów gatunku s-f cyber np "Ja Robot" (Trzy prawa androidów) i tez do "Łowcy androidów" ((Blade Runer)-tu mogłem sie machnąć bo dawno nie oglądałem tego filmu ale zdaje się że to z tego było ) dotego wątek znany z Armitage (najpierw wrogość do androidów która z czasem ich poznawania przeistacza się w miłość) no i nie widoczny na pierwszy rzut oka motyw z GITS czyli motyw ducha. połączenie tych wszystkich rzeczy sprawie że anime naprawdę się przyjemnie ogląda a odkrywanie ich sprawia wielką frajdę. Można tu oczywiście znaleźć pewnie jeszcze jakieś ukryte "niespodzianki " z innych tytułów ale j póki co ich nie dostrzegłem. W każdym razie zbiór ich wszystkich tworzy naprawdę dobre anime.
Przejdźmy do bardziej szczegółowych rzeczy:
Już na początku odcinka pierwszego "Akiko" zostajemy potraktowani reklamą i reportażem jakie to androidy są złe i jakie to traktowanie ich jak ludzi jest nienamiejscu. Jest to jak sądzę główny motyw który będzie się przewijał do końca tego anime i watro o tym podyskutować. Dori-kei syndrom uzależnienia od androidów czy to naprawdę takie straszne i złe traktować ich jak ludzi zwłaszcza że jak się później okazuje (w kawiarni) niczym nie różnią się oni od nas czyli maja uczucia zmartwienia chęć poznawania można by założyć ze nawet potrafią kochać choć to ostatnie pewnie będzie poruszone w trzecim odcinku. Czy tytułowa Akiko nie wydała się na pierwszy rzut oka normalną dziewczyną (może troszkę szybko mówiła :p) patrząc na jej buźkę czy nie było można z niej odczytać emocji i jej uczuć ?? W drugim odcinku mamy motyw gdy jakiś android przynosi dziewczynie ubranie na zmianę a ta odruchowo odpowiada mu "Dziękuje" i automatycznie w jej stroje lecą docinki Dori-key może i żartobliwe ale są, tylko czy one są aby słuszne czy nie uczy się nas od małego tych paru słów jakże podstawowych i ważnych, co jest złego w powiedzeniu dziękuje?? według mnie nic, nie ważne czy to człowiek czy android zwłaszcza ze android wygląda jak człowiek a wygląda tak żeby wzbudzać w nas te ludzkie cechy.

Tyle na dzisiaj zapraszam do dyskusji
DZIĘKUJE tez koledze Daldowi za info o poprzednich tytułach juz zasysam (jak widać łatwo powiedzieć dziękuje i róbmy to częściej) Pozdrawiam.



Dark Rael - Wt lis 25, 2008 9:44 am
Ciekawa sprawa, np. nikt nie pomyslal, ze te 3 prawa nie wykluczaja klamstwa.

Ale przede wszystkim czlowieku popraw ortografie w tym poscie, bo uczysz innych jak nie powinni pisac.




Hatsuji - Cz lis 27, 2008 6:11 pm
Trzy prawa Androidów:
Pierwsze:
"Roboty nie mogą wyrządzić krzywdy ludziom.
Dodatkowo nie mogą zostawić ludzi w niebezpieczeństwie, bądź wyrządzać im krzywdę."

Drugie:
"Roboty nie mogą ignorować poleceń ludzi.
Jednak kiedy polecenie narusza pierwsze prawo, drugie prawo traci ważność."

Trzecie:
"Chroń siebie.
Jeśli takie postępowanie nie narusza poprzednich praw, roboty muszą zachować własny instynkt."

Oto owe prawa robotów. Teraz zastanówny się dlaczego nie ujęto w nich tego że roboty nie mogą kłamać.
Według mnie dlatego że gdyby to zrobiono powyższe prawa nie mogły by funkcjonować. Prosty przykład: Paru zbirów porywa robota jakiegoś człowieka i próbuje uzyskać od niego informacje o tym gdzie jego właściciel się znajduje jakie są zabezpieczenia jego mieszkania, o której godzinie dom jest pusty. Gdyby robot nie mógł kłamać podał by te wszystkie informacje potencjalnym przestępcą a ci mogli bo go np obrabować czy nawet porwać krótko mówiąc zrobili by mu "krzywdę" a robot nie mógł by się dostosować do swojego prawa "chroń czlowieka". Przykład może i trywialny ale w jakże prosty sposób obrazuje jak wprowadzenie zasady robot nie może kłamać wpłyneło by na "Trzy prawa".
Z drugiej strony można by powiedzieć "no dobra ale kłamstwo jest złe, kłamiąc można człowieka zranić" tak owszem kłamstwo jest złe ale tu działa kolejne prawo "robot nie może skrzywdzić człowieka" tak więc może skłamać ale skłamie tak że człowiekowi nie wyrządzi tym krzywdy.
Myśle że gdyby ludzie mieli takie prawa I ICH PRZESTRZEGALI świat w którym żyjemy był by inny "lepszy" niestety tak nie jest (jak by nie patrzeć czlowiek to jedyny gatunek który dąży do samounicestwienia).

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji



Shinyu - Śr cze 03, 2009 9:09 pm
Myślałam żeby o EnJ napisać jak już wszystkie odcinki wyjdą, ale w sumie napiszę już teraz, tak po prostu. Doceniam to, że Yoshiura opiera się w swoim projekcie o założenia robotyki Asimova, które i mnie bardzo intrygują, ale trochę mi szkoda że nie jest to coś ... nowego?

Po 4 odcinku mam wrażenie że był to do tej pory najciekawszy epizod. Wydaje mi się że nie będą tu rozwijać poszczególnych wątków ani postaci, ale że anime ma na celu poruszenie w każdym krótkim epizodzie jakiegoś ciekawego z punktu widzenia science-fiction i robotyki problemu. Zwłaszcza w 4 odcinku pojawia się bardzo interesująca kwestia - czy robot może się sam unicestwić wskutek swojej nieświadomości? Asimov stworzył te trzy prawa robotyki a później często w swoich książkach nawiązywał do obawy "co by było gdyby..." - gdyby robot kogoś zabił przez przypadek? Gdyby robotowi zmienić kolejność praw? Gdyby wydać mu tak skonstruowane polecenia, że dopuściłby się złamania któregoś prawa bo jego system przewidywania zdarzeń nie okazałby dostatecznie rozwinięty? W jednej z książek Asimova główny bohater wysuwa takie przypuszczenie: morderca dolał truciznę do dzbanka z wodą, wiedząc że codziennym obowiązkiem jednego z robotów jest podawać swojemu panu wodę do picia. Nieświadomy niczego robot zgodnie z poleceniem poi swojego pana wodą znalezioną w kuchni i w ten sposób go zabija. Wydaje się banalnie proste, ale przecież możliwe. Prawa robotyki są do obejścia, robot może posłużyć jako narzędzie do zabójstwa. W tym przykładzie nieświadomość doprowadza do zamordowania człowieka i złamania pierwszego prawa. W przypadku z "Eve no Jikan" mogła doprowadzić do nieuzasadnionego samounicestwienia, czyli złamania prawa trzeciego. Mimo, że panika bohaterów była niepotrzebna, to istniała przecież obawa że przestarzałe obwody androida nie powiadomią go o tym, że może sobie zaszkodzić i samego siebie zniszczyć.Pytanie - co robić z takim robotem, który "szaleje"? Stwarza zagrożenie także dla innych. U Asimova kompletnie zabójcza dla "psychiki" robota była sama obecność przy śmierci swojego pana, bo przecież on dopuścił do tego, nie udało mu się jej zapobiec, złamał prawo. Tylko najlepsze modele mogły przetrwać coś takiego. Reszta po prostu wysiadała. Ale skoro tak, to równie dobrze roboty te mogłyby popaść w specyficzny dla siebie rodzaj obłędu, prawda?

Tak sobie trochę popłynęłam i na razie na tym poprzestanę, choć "Eve no Jikan" sprzyja pisaniu takich dygresji. Daldow, bardzo dziękuję za podane wyżej tytuły. Podobały się.



Shinyu - N wrz 27, 2009 11:50 am
Obejrzałam już ostatni odcinek EnJ, który trwał najdłużej ze wszystkich - niemal pół godziny. Mam wrażenie że nieco odróżniał się od wcześniejszych, był bardziej poruszający, osobisty? Wcześniej przytaczano różne rodzaje problemów, spornych kwestii dotyczących wspólnego życia ludzi i robotów, tu natomiast pojawiło się całkiem ładne podsumowanie, odnoszące się wprost do emocji. Czy ludzie i roboty mogą się kochać? Czy taka sielankowa wizja jak ta przedstawiona na końcu odcinka, gdy wszyscy uśmiechnięci stoją w kawiarni - mogłaby naprawdę istnieć? Zastanawiam się, jak to jest z tymi robotami, że potrafią czuć i zachowywać się jak ludzie. Tak jakby człowieczeństwo było łatwą do wyuczenia rzeczą. Posiadając takie cechy jak przywiązanie i troskliwość, a dodatkowo poprzez naśladownictwo androidy stają się nieodróżnialne od ludzi. Jedyne ich ograniczenie to trzy prawa, przez które nie mogą działać zgodnie z - czym właściwie? - swoją wolą? Oto mały Masaki zalewa się łzami, "zdradzony" przez najlepszego przyjaciela, a Tex nie może nic na to poradzić, bo nie może działać wbrew rozkazom. A gdyby mógł, to by złamał rozkaz? Czy wykazałby się taką wolą? I chyba właśnie tu dostrzegam zasadniczą różnicę między ludźmi i robotami, która każe mi przestać łudzić się, że rzecz człowiekowi może dorównać. Pytanie tylko, co by się stało gdyby trzy prawa nie istniały w ogóle? Czy roboty byłyby okrutnymi narzędziami wykorzystywanymi przeciw innym, czy też może były by jak zwykli ludzie, chcący jedynie kochać i być szczęśliwi? Choć moje dywagacje skłaniają się bardziej ku pesymistycznej wizji tego zjawiska, to sam odcinek niesamowicie optymistycznie nastraja. Choć mam wrażenie, że kawiarnia jest miejscem magicznym, bo niemożliwe powinno być ujrzenie śmiejącej się, szczęśliwej Sammy.