Jak Beatlesi zachwiali Kreml


greg - Śr lut 03, 2010 6:40 pm
"Świat bez tajemnic - Jak Beatlesi zachwiali Kreml" - czyli reportaż o tym jaki wpływ miała muzyka TB na życie w Rosji Radzieckiej.

TVP 2, niedziela (7.02) godzina 18.00



Ania1 - Cz lut 04, 2010 9:07 am
może być ciekawe....


Ania1 - Pn lut 08, 2010 11:02 am
Oglądaliście?
Ja obejrzałam z ciekawością. W zasadzie nie zastanawiałam się nigdy jak to wyglądało w kraju, gdzie był taki terror i cenzura. Beatlesi byli określani jako "wirus" - z tym nie wypada polemizować- jest to wirus, którym jak się zainfekujesz to już do końca. Takie swoiste AIDS...
A krytyka.... Chłopcy byli przedstawiani jako zdemoralizowani młodzieńcy, którzy swoje występy zaczynali w samych kąpielówkach i z deskami klozetowymi na szyji , których nie obchodziły istotne i jakże palące problemy ówczesnej rzeczywistości (np Ku-klux-klan jsli dobrze napisałam)- a niech się bawią w swoim "chocholim" tańcu.....
Albo nagrywanie na starych zużytych kliszach RTG piosenek ściąganych w konspiracji z radia Luxemburg, sprzedawanych po 3 ruble....
Kto oglądał ten wie. Jak dla mnie szacunek dla tych wszystkich, którzy mimo represji przetrwali. Dobrze,że za słuchanie The Beatles nie znaleźli się w jakimś gułagu. Muzyka jest ponad barierami- łączy pokolenia, ma magiczną moc. Autorzy filmu pokusili sę nawet o stwierdzenie, że The Beatles przyczynili się do rozpadu ZSRR....
Były migawki z występu sir Paula w Moskwie 2003, i Kijowie 2008- zlanym strugami deszczu, który to zupełnie nie przeszkadzał zebranym wielbicielom....


greg - Pn lut 08, 2010 1:33 pm
Obejrzałem...jak dla mnie był odrobinę nużący miejscami, ale ogólnie idea fajna.

Co do tego że bitelsi przyczynili się do rozpadu - to autorzy nie tyle się pokusili o takie stwierdzenie, oni przez cały film je powtarzali - trochę nawet pachniało przesadą

Najbardziej zaciekawiło mnie wyznanie pierwszego producenta oficjalnych (acz pirackich- brak licencji) radzieckich płyt The Beatles wydanych przez Melodije, który....dorzucił do zestawu z okładki SgtPLHCB...swoją twarz:D Ciekawe czy ktoś ma taka płytę w kolekcji:)