Jak to było z prochami i pochówkiem?
Michelle - N kwi 17, 2005 7:25 pm
Ja mam do was pytanie (zresztą po raz kolejny ). Nie do końca kapuję (bo różne informacje podają) co się w końcu stało z ciałami Johna i Georga. Co do Georga słyszałam, że jego prochy rozrzucono po Gangesie, ale co do Johna nie mam pewności co się stało (choć czytałam, że też został skremowany). Więc jak to w końcu było???
Rita - N kwi 17, 2005 9:44 pm
Z tego co wiem, tak dokładnie było, tzn. u George'a z tym Gangesem, co zaś się tyczy Johna, to rzeczywiście został skremowany, a Yoko ma podobno wszędzie wozić z sobą jego prochy - nie wiem tylko, czy w jakiejś urnie, czy po prostu w medaliku na przykład...
Pozdrawiam
missy_dizzy - Pn kwi 18, 2005 1:12 pm
Wozi Go ze sobą? Jak kupuje bilet na samolot to płaci za dwóch? A pozatym...ona Nim raczej zupy nie przyprawia...Lennon dużo pieprzył, ale bez przesady. Przy okazji przypomniał mi się kawał: Dwóch ludożerców siedzi przy ognisku, jeden przyniósł noge, a drugi ramie. Po pewnym czasie przychodzi trzeci z jakąś puszką: -A gdzie twoje żarcie?
-nie, ja mam diete. Dziś tylko "gorący kubek"
Karolka - Cz gru 29, 2005 4:24 pm
Wydaje mi się, że gdzieś kiedyś widziałam kilka zdjęć zatytułowanych "zdjęcia z pogrzebu Johna Lennona". To wyglądało jak normalny pogrzeb, trumna i to wszystko. Nie wiem tylko czy to było prawdziwe, jeśli mówicie, że go skremowano...
Z drugiej strony: na www.thebeatles.art.pl była dyskusja na ten sam temat. Ktos powiedział, że Yoko trzyma prochy Johna na półeczce w sypialni.
jacek84 - Pt gru 30, 2005 2:59 pm
Witam...tez widziałem zdjęcia z pogrzebu...ale to nie pogrzeb johna bo John nie miał pogrzebu....a tak wogole nie wiem skąd są te zdjęcia i czyj to tak naprawdę był pogrzeb ale napewno nie Johna....
Karolka - Pt gru 30, 2005 3:22 pm
Ja też tak sądzę, ale mówię jak było: wyraźnie napisali że to pogrzeb Johna, więc...to chyba oni zrobili błąd.
Pawel - Wt sty 03, 2006 9:06 pm
Wydaje mi się, że gdzieś kiedyś widziałam kilka zdjęć zatytułowanych "zdjęcia z pogrzebu Johna Lennona". To wyglądało jak normalny pogrzeb, trumna i to wszystko. Nie wiem tylko czy to było prawdziwe, jeśli mówicie, że go skremowano...
Z drugiej strony: na www.thebeatles.art.pl była dyskusja na ten sam temat. Ktos powiedział, że Yoko trzyma prochy Johna na półeczce w sypialni.
Przychylam się do tej wersji z tą różnicą, że ja słyszałem że Yoko trzyma tę urnę z prochami Johna... pod łóżkiem. Ale słyszałem to wiele wiele lat temu, nawet nie pamętam gdzie, więc nie mogę tego "autoryzować"
Ania1 - Cz sty 05, 2006 8:10 am
Czyli nikt tak naprawdę nie wie co się stało ze szczątkami doczesnymi Johna?
Kiedyś czytałam, że ciało Lindy skremowano i rozrzucono w ogrodzie posiadłości McCartneyów. Grożono za to Paulowi procesem. Jesli macie inne informacje na ten temat, to piszcie proszę.
Pawel - Cz sty 05, 2006 8:28 am
Nie wiem. Ale charakterystczne jest to jak postępuje się z ciałami zmarłych w rodzinie The Beatles - mianowicie kremuje się je.
Czyli ciało nie kończy w pudle pod ziemią i nie gnije aż zeżrą je białe robaki tylko ładnie unosi się z wiatrem ku niebu.
Chyba też tak będę chciał!
Karolka - Cz sty 05, 2006 8:50 pm
Nie wiem. Ale charakterystczne jest to jak postępuje się z ciałami zmarłych w rodzinie The Beatles - mianowicie kremuje się je.
Czyli ciało nie kończy w pudle pod ziemią i nie gnije aż zeżrą je białe robaki tylko ładnie unosi się z wiatrem ku niebu.
Chyba też tak będę chciał!
Heh, ja już przekazałam rodzinie, że jak umrę to maja moje ciało poddac kremacji - przerazili się nie kremacją, ale tematem moich myśli
Igicza - So cze 03, 2006 10:28 pm
Z jednej strony rozumiem Yoko, jeżeli to prawda, że ona gdzieś trzyma prochy Johna. Znając ludzi, na cmentarzu nie przetrwałoby to więcej niż dwa dni.
Winter - N cze 04, 2006 1:20 pm
Nie wiem. Ale charakterystczne jest to jak postępuje się z ciałami zmarłych w rodzinie The Beatles - mianowicie kremuje się je.
Czyli ciało nie kończy w pudle pod ziemią i nie gnije aż zeżrą je białe robaki tylko ładnie unosi się z wiatrem ku niebu.
Chyba też tak będę chciał!
Heh, ja już przekazałam rodzinie, że jak umrę to maja moje ciało poddac kremacji - przerazili się nie kremacją, ale tematem moich myśli
Maveric - N cze 04, 2006 3:34 pm
Czy zna ktoś konkretną datę sięgnięcia po LSD, Marihuanę itd. Czy Beatlesi w Hamburgu ćpali (McCartney temu zaprzecza, natomiast Lennon powiedział, że bez tego dopalacza nie wytrzymaliby fizycznie).
Karolka - N cze 04, 2006 7:35 pm
Z Antologii:
Pamiętam, że w 1960 roku jakiś facet pokazał nam marihuanę i nawet ją paliliśmy, nie wiedząc, co to jest. Byliśmy wtedy pijani
Pierwszą marihuanę dostalismy od starszego perkusisty z innego zespołu w Liverpoolu. Nie próbowaliśmy jej aż do wyjażdu do Hamburga. Pamiętam, że paliliśmy ją w naszej garderobie w Southport i wszyscy nauczyliśmy się popularnego wówczas twista. Sprawdzaliśmy, czy to na nas działa
co do "dopalcza"(pewnie o to chodzi):
Doszliśmy do takiego momentu w życiu, kiedy odkryliśmy proszki pobudzające. Tylko dzięki nim mogliśmy tak długo grać. Proszki nazywały się Preludin i można je było łatwo kupić. Nie uważaliśmy, że robimy coś złego, ale byliśmy na strasznym haju i nie spaliśmy całymi dniami. Przetrwaliśmy dzięki piwu i Preludinowi
W Hamburgu kelnerzy zawsze mieli przy sobie Preludin. Wszyscy brali te pigułki, by nie usnąć i móc pracować tyle godzin w tym całonocnym lokalu. Tak więc kelnerzy, widząc jak muzycy padali ze zmęczneia lub picia, dawali im pigułki. Wzięło się pigułkę i mozna było mówić, człowiek trzeźwiał, mógł pracować niemal na okrągło, aż do chwili, kiedy pigułka przestawała działać. Wtedy brało isę następną
Na the beatles.art.pl znalazłam jeszcze, że "28 sierpnia 1964 roku Beatlesi po raz pierwszy palili marihuanę. Do tego "ważnego" wydarzenia doszło w towarzystwie Boba Dylana, muzycznego guru Lennona." To się nie do końca zgadza z wypowiedziami Fabsów w Antologii, ale cóż...
O LSD wiem tylko, że wzięli po raz pierwszy w 1965. Ale miesiąca i dnia już nie znam.
Jak jeszcze coś znajdę, to napiszę. Ale lepiej przejdźmy z tym tematem do Pogaduch
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL