X
Jakie mamy zboczenia poza beatlesami ?



beatles - Pt paź 08, 2004 6:03 pm
No to ZACZYNAMY.........
Jak dobrze wiem wszyscy jesteśmy stuknięci na tle bitlów........ ale to przecież nie wszystko czym człowiek Żyje...oprócz tego zboczenia są jeszcze inne ..prawda..podzielmy się swoimi innymi zainteresowaniami, pasjami,zboczeniami........zobaczymy czym interesuja się prawdziwi fani THE BEATLES.
Moje pierwsze walnięcie to rower którym zjechałem Polskę od dołu do góry...no i Szwecję ......choć tutaj nie całkiem od góry do dołu....ale sporo...no i Danię.....zaznaczam z rodzinką........

Kolejny postrzał...to nurkowanie......... też z rodzinką choć coraz częściej solo.....uwielbiam wodę ale nad sobą...........super sprawa -szkoda że nie można brać pod wodę odtwarzacza cd......... .[
Moje najgorsze upośledzenie to............ zimowe kąpiele.......w przeręblu .....to dopiero jazda...na dworze minus 10 a ja w gaciach śmigam po lodzie i plusk do wody ......mój rekord ,to na razie 12 minut w wodzie non stop przy minusowej temperaturze powietrza .......
O innych wynaturzeniach nie wspomnę , bo aż strach pomyśleć........jaki fan BITELSÓW potrafi być stuknięty.......

A czy wy jesteście normalni..........bo o mnie nie mają dobrego zdania......




Gość - Pt paź 08, 2004 6:30 pm
Jestem zboczony na punkcie muzyki, wampirów, ognia i pewnej "sweet and lovely girl", w której zakochałem się bez pamięci :)
Dziękuję.



beatles - Pt paź 08, 2004 6:38 pm

i pewnej "sweet and lovely girl", w której zakochałem się bez pamięci

A może by tak jakieś namiary .....ewentualnie wymiary ......... ja też chcę mieć takie zboczenia...........



Gość - Pt paź 08, 2004 6:43 pm
Ależ namiary i wymiary znasz........ ale nic więcej nie powiem.




beatles - Pt paź 08, 2004 6:58 pm

Ależ namiary i wymiary znasz........ ale nic więcej nie powiem.
Nieeeeeeeeeeeee..........!!!!!!!!!!!!!!! ręce precz od mojej żonki i konkubiny ....... ta pierwsza nie lubi bitli ....druga uwielbia.........



Gość - Pt paź 08, 2004 9:21 pm
No cóż... moja "sweet and lovely girl" jest "sweet and lovely", bardzo kocha Beatlesów i z pewnością nie jest blondynką - co mnie bardzo cieszy :)
Mógłbym o Niej opowiadać godzinami... wtedy wszyscy dowiedzieliby się o kogo chodzi :)
No ale Beatlesie, jeżeli Twoja konkubina posiada wyżej wymienione cechy, to chyba mam powody do obaw...



Woland - So paź 09, 2004 6:46 am
Hm... ja zbieram magnetofony szpulowe... zabytkowe radia i różne starocie. Lubie jeżdzić na rowerze, (beatles: jeżdzisz na kolarce czy góralu? jaki masz osprzęt? Ja jeżdze na deore i alivio). I co tam jeszcze... A jeszcze interesuję się architekturą obronną, różne zamki, twierdze etc. Mam mase książek o tym.

Może sobie jeszcze coś przypomne ale na razie to tyle.



Gość - So paź 09, 2004 11:48 pm
[...] skasowane przez administratora, bo tak i juz



Gość - N paź 10, 2004 11:02 am
...no więc i ja skasuję swoje...



Skura - Cz paź 14, 2004 8:19 am
Lubię widziec różne miejsca, zwiedzać i łazić po zakazanych dziurach. Jak jestem gdzies na wakacjach, to szukam takich miejsc, gdzie są stare, walace się kamienice, stare bary gdzie można się napić piwa z miejscowymi.

Fantastyka. Lubię, czytam od zawsze, a i filmami nie pogardzę.

Góry. kurde, w tym roku nie byłem, bo mi się córka urodziła, ale w przyszłym to już nie wytrzymam. Jeszcze mi została jedna trasa w Tatrach, ta z Łysej Polany na Polski Grzebień. A ostatnio łaziłem po Alpach Julijskich na Słowenii..super! Tak sa koziorożce - szaleństwo.



Kel - Śr paź 20, 2004 4:40 pm
Ja oprócz Beatlesów to mam fioła na punkcie Star Wars, mam około 25 książek osadzonych w świecie SW. Należe nawet do zakonu Jedi Rycerzy Nowej Republiki, z którego jestem dumny! :):) hehe. Co tutaj dużo mówić, te filmy i świat stworzony przez Lucasa są poprostu genialne!



Lucek - Cz lis 11, 2004 10:23 am
Ja mam świra na punkcie łowienia pstrągów



mar - Cz lis 11, 2004 9:58 pm

Hm... ja zbieram magnetofony szpulowe... zabytkowe radia i różne starocie. Lubie jeżdzić na rowerze, (beatles: jeżdzisz na kolarce czy góralu? jaki masz osprzęt? Ja jeżdze na deore i alivio). I co tam jeszcze... A jeszcze interesuję się architekturą obronną, różne zamki, twierdze etc. Mam mase książek o tym.

Może sobie jeszcze coś przypomne ale na razie to tyle.


Zanim sobie przypomnisz to ja zadam pytanie. Nie ma informacji skąd nadajesz, a mógłbym Cię wspomóc w pasji. Moja żona chyba najbardziej by się ucieszyła. Stoją sobie u mnie magnetofony. MK 20... coś tam (mono) - nie wiem dokładnie 20..ile bo w pudle, od lat nie używany. Następnie MK2404 (stereo na duże taśmy, podobnie jak i ten mono), no i wreszcie Opus (kiedyś szał, niemal studio). Kocham je jak dzieci i za chińskie nic nie wywalę ich na poniewierkę. Kosztują mnie krew i łzy w powtarzających się awanturach, ale wiąże mnie z nimi tyle wspomnień, tyle nagranych trójkowych audycji, że nie mogę. Ale w dobre, koneserskie ręce pewnie bym nie pożałował. Mogłem na Allegro, ale nie chciałem. Więc jeśli jest sposób na zabranie ich (a wszystkie chyba zdolne są coś z siebie wydać, znaczy nie złom) to ja bym się chyba przemógł. Mam też trochę głowic (nowych, kupionych na zapas lata temu). Nowych tzn. nie używanych. Bo nowe po latach to pojęcie względne.
To wszystko oczywiście gratis, ale co z transportem?
Pozdrawiam
Marek



Skura - Pt lis 12, 2004 8:18 am
ja słucham szpul na Arii, naet nieźle gra, tylko mam problem z głowicą. Stara już a nie mam skad znaleźć do wymiany. Szpul mam dużo i ciągle się słucha, bo kuchnia lubię
U nas na poczatku był Grunding ( Unittra oczywiscie ) potem mieliśmy ZK - 140 już stereo a teraz HiFi Aria

A co to był ten Opus, bo nie słyszałem?



mar - N lis 14, 2004 8:09 pm


A co to był ten Opus, bo nie słyszałem?


Żeby się nie wymądrzać zacytuję opis jednego z fanów tego sprzętu na forum tym sprawom poświęconym:

"Najlepszym magnetofonem jaki mam jest MS 2425 "OPUS" produkcji UNITRA ZRK. Cechuje go układ elektryczny niezbyt podobny (nowocześniejszy) do tych spotykanych w MS 2411 "ARIA" czy MS 2408 "ARIA". Teraz trochę o Opusie: W stosunku do ARII ma wyciszony i naprawde super cichy mechanizm - praktycznie bezszelestny. Układ elektryczny o szerszym paśmie przenoszenia 40 - 19600 Hz pokrywa całkowicie potrzeby nawet wybrednych osób. Na taśmach TDK, PETCO, SHAMROCK czy DAK a nawet BASF jest juz problem z źródłem dźwięku do nagrywania, gdyż magnetofon okazuje się na polskie radio czy kartę muzyczna Sound Blaster 4.1 zbyt dobry, i strasznie wychodzą zakłócenia (szumy w radio oraz słychać cichusieńko magistralę komputera w przerwie między utworami dla dźwięku z komputera). Dynamika zapisu na taśmie 0 dB z "palcem w nosie" na najgorszych taśmach (pogarsza się jedynie jakość). Nie zamienię go na nic - chyba że na KONCERTA lub TEACa 2000. Poza wymienionymi funkcjami są jeszcze mniej potrzebne przepisywanie ze ścieżki na ścieżke i zapisy trickowe - nie używam tych funkcji. Polecam MS 2425 "Opus".

To jest sprzed 2 lat, więc trochę się zdezaktualizowały realia sprzętowo-komputerowe.

Pozdrawiam
Marek



agawi - Pn lis 15, 2004 2:55 pm
A moją odwieczną pasją jest pisanie.Od najmłodszych lat pisałam wierszyki okolicznościowe dla cioć,wujków i wszelakich krewnych.Wysyłałam też kilka opowiadań do "Teleranka",z których jedno odczytali,a ja mało nie zsikałam się w majtki z radości.
Od kilku lat pisuję na dziesiątki konkursów literackich i wygrałam nawet jeden bardzo prestiżowy,po którym pewna wielka osobowość polskiego kina złożyła całus na mojej dłoni /niestety,kiedyś musiałam umyć rękę/.Wygrałam też konkurs Trójki wysyłając bardzo zbereźny przepis kulinarny...
Uwielbiam pisać scenariusze słuchowisk radiowych i sztuki teatralne.
W życiu nie napisałabym artykułu o polityce lub ekonomii,bo nudzi mnie to śmiertelnie.
Zdarza mi się zatrzymać na środku ulicy i pisać coś kredką do oczu na starym bilecie,jeśli akurat nie mam długopisu i kartki.Często budzę się w nocy z jakimś pomysłem i wiem,że jeśli go natychmiast nie zapiszę,to rano nie uda mi się odtworzyć nawet jego echa.
Piszę też teksty piosenek dla pewnego rockowego zespołu.

Ale raczej nie umiałabym napisać dobrej,porywającej powieści.

Pozdrawiam



Staszek (nieaktywny) - Wt lis 16, 2004 1:45 pm

Wygrałam też konkurs Trójki wysyłając bardzo zbereźny przepis kulinarny...

Agato
A tak Ci dobrze z oczu patrzy

Pozdrawiam Staszek



agawi - Wt lis 16, 2004 2:38 pm
Staszku,

wszystkich na to nabieram.



Skura - Śr lis 17, 2004 8:57 am
Ha!
Rock And Roll Woman.
Tak trzymać choinka.

pozdrawiam



adriane - Cz gru 09, 2004 4:05 pm
A ja zawsze pod prąd, chyba to już mam we krwi Nie jem mięsa, nie szczepię dzieci i siebie na żadne choroby, żyję w wolnym związku od 16 lat, dzieci rodzę w domu, a nie w szpitalu. Lubię maciupkie dzieciaczki i pomagać ich mamom w problemach z karmieniem noworodków. Mam fioła na punkcie astrologii, ezoteryki i medycyny naturalnej. Oprócz tego lubię grzebać się w przeszłości, szukać korzeni swojej rodziny, odwiedzać tajemnicze miejsca.



mar - Cz gru 09, 2004 4:26 pm

A ja zawsze pod prąd, chyba to już mam we krwi Nie jem mięsa, nie szczepię dzieci i siebie na żadne choroby, żyję w wolnym związku od 16 lat, dzieci rodzę w domu, a nie w szpitalu. Lubię maciupkie dzieciaczki i pomagać ich mamom w problemach z karmieniem noworodków. Mam fioła na punkcie astrologii, ezoteryki i medycyny naturalnej. Oprócz tego lubię grzebać się w przeszłości, szukać korzeni swojej rodziny, odwiedzać tajemnicze miejsca.

No tak. Zabrze to jak najbardziej JEST tajemnicze miejsce. I piszę to bez ironii, bo spędziłem tam trzy lata. Poza tym zgadzam się całkowicie, że jesteś oryginalna w sensie pozytywnym. Musi być Ci ciężko w otoczeniu zdziwaczałego w sensie negatywnym społeczeństwa. Ale tacy ludzie jak Ty mają w sobie tyle siły, że brną pod prąd, nie zważając na złe jęzory. Gratuluję takiego zboczenia i pozdrawiam.
Marek



adriane - Pn gru 13, 2004 9:58 am
Dzięki Mar! Czasem nie jest lekko, ale kto powiedział, że ma być... Chociaż jak do tej pory większych przykrości z powodu moich "odchyłów" nie miałam. Pozdrawiam również.



Michelle - Cz lut 17, 2005 9:47 pm
KSIĄŻKI!!!!!! poza muzyką to chyba jedyna prawdziwa pasja. Niestety czytałam ich tyle (czyt. tony), że w końcu tak to się pięknie skończyło, iż muszę nosić okulary(czarna rozpacz ). Na szczęście muszę je nosić NA RAZIE tylko do komputera i telewizji, ale jak tak dalej pójdzie to będę musiała nosić na STAŁE!!!! (koszmar!!!)



Ph.D. Jeremy Hillary Boob - So lut 19, 2005 8:33 pm
Ehm... uhm... ja lubię pić.... oczywiście herbatkę, żeby nie było
Szczególnie Yerbę Mate i zieloną herbatkę.

Poza tym uwielbiam humor angielski (Monty Python) i robię strony internetowe, któtych większość nie dochodzi do skutku...

No i nie można zapomnieć o książkach. Szczególnie pachną ładnie.

P.S. Jakby ktoś nie wiedział, co to Yerba, zapraszam TUTAJ



hera - N lut 20, 2005 9:50 am
a ja?? kurde co ja lubie..oprocz grania na nerwach(moze jakiej korki:) i czyt. ksiazek, no i nauki gry na gitarze ( samouk) to popisuje wiersze.Jest ich niewiele ale od czegos trzeba zaczac

pozdrawiam



Shelly Holmes - Pn lut 21, 2005 7:49 pm

Ehm... uhm... ja lubię pić.... oczywiście herbatkę, żeby nie było
Szczególnie Yerbę Mate i zieloną herbatkę.


Racja, racja ... nie ma to jak spotkania fanów przy herbatce - no a w szczególności Yerbie

Pozdrawiam



artur - Pn mar 07, 2005 12:23 pm
hmm......ja poza beatlesami....mam świra na punkcie piłki nożnej Jestem wielkim kibicem Lecha Poznań,Manchesteru United oraz....reprezentacji Anglii ,a tak poza tym....nie ma nic wspanialszego(oprócz muzyki bitli )jak ponad dwadzieścia tysięcy gardeł śpiewa"moja jedyna miłość to Kolejorz..."



walrus - Pn mar 07, 2005 9:27 pm

hmm......ja poza beatlesami....mam świra na punkcie piłki nożnej Jestem wielkim kibicem Lecha Poznań,Manchesteru United oraz....reprezentacji Anglii ,a tak poza tym....nie ma nic wspanialszego(oprócz muzyki bitli )jak ponad dwadzieścia tysięcy gardeł śpiewa"moja jedyna miłość to Kolejorz..."

o, ja tez mam tego świra Tyle że trochę inne preferencje klubowe
a swoją drogą te 20 tysięcy na Bułgarskiej to póki co raczej wspomnienia... ale może w nadchodzacej rundzie...kto wie...
pozdrowienia od kibica...Legii i Realu



greg - Pn mar 07, 2005 11:07 pm
Ha...to ja też się dopisze...i znowu dwa całkiem inne kluby, Slask i Juventus i reprezentacja Italii!!!



hera - Wt mar 08, 2005 7:09 am
...się zaczęło:)..

ps. jako dziewczyna tez lubie sport: piłka nożna, skoki narciarskie:D
ale kogo to interesuje:))
pozdrawiam wszyskich beatlemaniaków:)



walrus - Śr mar 09, 2005 10:03 am
A może by założyć wątek piłkarski? albo przynajmniej ogólnosportowy? Tylko nie wiem czy duzo by sie znalazło takich maniaków



zaCky - Śr mar 09, 2005 10:06 am
Ja odpadam , ze sportu to tylko ping-pong Piłką nożną się brzydze



Michelle - Śr mar 09, 2005 10:07 am
Niby dobry pomysł, ale......trzeba przemyśleć czy nie wynikną z tego kłopoty......kolejne kłótnie.......w końcu temat jest bardzo..............hmmm....konfliktowy???



walrus - Śr mar 09, 2005 10:09 am

Niby dobry pomysł, ale......trzeba przemyśleć czy nie wynikną z tego kłopoty......kolejne kłótnie.......w końcu temat jest bardzo..............hmmm....konfliktowy???

Fakt, jest takie ryzyko a kłótni przecież już nam wystarczy Może lepiej zarzucić ten pomysł



hera - Śr mar 09, 2005 3:18 pm
dobra dobra odpuszczamy..ale Małysza to chyba wszyscy lubia no nie??



Michelle - Śr mar 09, 2005 8:24 pm

dobra dobra odpuszczamy..ale Małysza to chyba wszyscy lubia no nie??
heheh....w końcu to nasz......co by o nim nie powiedzieć......TO NASZ!!!



hera - Cz mar 10, 2005 3:48 pm
wlasnie..On jest nasz!!:D



Sad Jude - Cz mar 10, 2005 7:58 pm
wiem i widze ze romowa trosze odbiegla od tematu, ale ze ja teraz dopadlam komputer to sie odezwe w temat. moje inne zboczenia to tez Queen, maltretowanie mojej gitarrki i spiewanie (czasem zastanawiam sie jak domownicy to znosza), bardzo lubie czytac ksiazki w tym m.in. Paulo Coelho, kolejny swir to rysowanie. rysuje wszedzie na polskim, angielskim, w domu, w pracowni, ostatnio nawet w pubie w przerwie koncertu moje dwa swiry spotkaly sie razem i rysowalam gitarre, a gitarzysta podeszedl i powiedzial "ladnie" ach... lubie tez sobie posiedziec w kuchni i poeksperymentowac
a co do sportu to pilke tez lubie (Real i Barca) (bez komentarza prosze do ostatnich meczy...) i skoki ale to prawie wszyscy... ja mysle ze temat soprtu jest fajny, a klotnie no badzmy ludzmi i uszanujmy zdanie innych i nie dogryzajmy sobie (dogryzam to ja w kuchni;-) ).
Pozdrawiam!



walrus - Cz mar 10, 2005 9:58 pm

a co do sportu to pilke tez lubie (Real i Barca) (bez komentarza prosze do ostatnich meczy...)

Nawet mi o tym nie przypominaj Jude... do dziś mnie szlag trafia na sama myśl o tych wynikach...



Sad Jude - Pt mar 11, 2005 9:32 pm
az serce sie kraja po prostu... ale w przyszlym roku...



Queen - Pt mar 11, 2005 9:38 pm
Hmmm...Moim największym zboczeniem jest muzyka. Nie przezyje dnia bez jakiegoś dobrego rockowego kawałka Poza muzyką to uwielbiam Monty Pythona i grać na instrumentach przeróżnych



Father McKenzie - So mar 12, 2005 6:54 pm
A ja* czytam książki (historyczne, Pan Samochodzik, Sherlock Holmes, Tolkien...), rysuję (na kartce i na kompie), gram w RPG (Role Playing Games - gry fabularne; siedzimy sobie w pokoju, wcielamy się w rycerzy, magów itd. - wiecie o co chodzi ), robię gry komputerowe i strony internetowe. Tak ogólnie, to chyba tyle.

* - oprócz słuchania muzyki



macho - N mar 13, 2005 12:49 pm

Hmmm...Moim największym zboczeniem jest muzyka. Nie przezyje dnia bez jakiegoś dobrego rockowego kawałka Poza muzyką to uwielbiam Monty Pythona i grać na instrumentach przeróżnych

....no to tak jak ja

pozdrawiam



hera - Wt mar 15, 2005 3:19 pm
wiecie co??zapomnialam o najwiekszy zboczeniu(rzecz jasna poza Beatlesami) Ostry dyzur psze panstwa!! niestety sie konczy .../:((



Michelle - Wt mar 15, 2005 3:23 pm

wiecie co??zapomnialam o najwiekszy zboczeniu(rzecz jasna poza Beatlesami) Ostry dyzur psze panstwa!! niestety sie konczy .../:((

heheheheheh.....jak tak stawiasz sprawę, to mogę powiedzieć, że moim zboczeniem (poza Beatlesami i resztą, którą wymieniłam w tym temacie wcześniej) jest serial "Kochane Kłopoty" (polska nazwa). Niestety również się skończyło (i to już przed feriami) ..... . . .



artur - Pn mar 21, 2005 10:29 am
Walrus:A może by założyć wątek piłkarski?

Myślę ,że nie byłoby to takie złe... ...ale z drugiej strony to forum jest poświęcone najlepszemu zespołowi na świecie... .A wracając do ostatnich wydarzeń to przechodze załamanie nerwowe...nie dosyć ,że Man.Utd odpadł z Ligi Mistrzów to w ostatnią sobote na rozpoczęcie rundy wiosennej przegrał mój ukochany Lech...



walrus - Pn mar 21, 2005 11:14 am

Walrus:A może by założyć wątek piłkarski?

Myślę ,że nie byłoby to takie złe... ...ale z drugiej strony to forum jest poświęcone najlepszemu zespołowi na świecie... .A wracając do ostatnich wydarzeń to przechodze załamanie nerwowe...nie dosyć ,że Man.Utd odpadł z Ligi Mistrzów to w ostatnią sobote na rozpoczęcie rundy wiosennej przegrał mój ukochany Lech...


Też poważnie myślałem o wątku piłkarskim Tylko byłoby pewne ryzyko jakichś nieporozumień na tle klubowym Ale może wrócimy do tego pomysłu, np. w formie komentarzy po kolejce ligowej lub meczach reprezentacji... Nie wiem tylko jak popularny byłby taki wątek...

Ja też nie mam się najlepiej jeśli chodzi o nerwy... W sobotę chciałem wyrzucić telewizor przez okno po tym jak Kryszałowicz strzelił w 93 minucie A wcześniej załamkę przeżyłem jak odpadły z LM Real i Barcelona...- teraz już prawie nie ma co oglądać tej Ligi Mistrzów, niemal sami drwale i cattenaccio zostali, zero finezji i polotu...
A co do Lecha to wolałbym żeby walczył o puchary zamiast jakiś hybryd w stylu Amiki czy Groclinu, a nie bronił się przed spadkiem... Swoją drogą to wiatr chyba trochę Wam przeszkodził w Płocku... Ale nie martw sie - skład macie co najmniej na środek tabeli, trener też w porządku, także bądź cierpliwy...



greg - Pn mar 21, 2005 4:32 pm
Mi sie za to Liga Mistrzów uśmiecha, troche smieszna para z PSV i Olimpiqueu, ale trudno:)... szkoda mi tez Arsenal który Zawsze był u mnie i będzie numerem 2 po teamie z Turynu:)

Drogi Walrusie, w LM zostali lepsi i skuteczniejsi. To niestety (na szczescie!!) nie skoki narciarskie, liczy się wynik, nie styl. Skuteczność, gra do ostatniej minuty, zaangazowanie -> tym osiaga sie sukces... włoska piłka górą.. hiszpanie niestety w tym roku nie maja za dużo do powiedzenia. Troche pechowa Barca, słabiutki Real, który nie dał rady Juve, bedącemu w kryzysie i bez Nedveda. W pucharze Uefa został juz tylko Villareal, Sevilla odpadła z Parma (dół włoskiej ligi!!) a Real S. ze słabiutkim Rapidem Wiedeń. Sam nie wiem gdzie zginęło Dep. i Valencia, ale one tez nie prezentuja wielkiej klasy , co pokazała faza grupowa. W tym roku LM rozstrzygnie sie miedzy włochami a anglia, której broni juz tylko Chelsea i opcjonalnie Liverpool, któremu jednak nie daję (choc moge sie mylić) duzych szans w konfrontacji z Juve:)

pozdrowienia

FORZA



Adam_S - Pn mar 21, 2005 6:51 pm
Właściwie to nie wiem czemu jeszcze się tu nie wpisałem... Moją pasją jest muzyka (rock, hardrock, niektóre gatunki metalu). Od jakichś dwóch lat się grać na gitarze (sam, nie w żadnej szkole) - jak mi to wychodzi wolę się nie wypowiadać Poza tym od kilku lat kocham komputery - szczególnie programowanie. Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę



walrus - Pn mar 21, 2005 8:07 pm

Mi sie za to Liga Mistrzów uśmiecha, troche smieszna para z PSV i Olimpiqueu, ale trudno:)... szkoda mi tez Arsenal który Zawsze był u mnie i będzie numerem 2 po teamie z Turynu:)

Drogi Walrusie, w LM zostali lepsi i skuteczniejsi. To niestety (na szczescie!!) nie skoki narciarskie, liczy się wynik, nie styl. Skuteczność, gra do ostatniej minuty, zaangazowanie -> tym osiaga sie sukces... włoska piłka górą.. hiszpanie niestety w tym roku nie maja za dużo do powiedzenia. Troche pechowa Barca, słabiutki Real, który nie dał rady Juve, bedącemu w kryzysie i bez Nedveda. W pucharze Uefa został juz tylko Villareal, Sevilla odpadła z Parma (dół włoskiej ligi!!) a Real S. ze słabiutkim Rapidem Wiedeń. Sam nie wiem gdzie zginęło Dep. i Valencia, ale one tez nie prezentuja wielkiej klasy , co pokazała faza grupowa. W tym roku LM rozstrzygnie sie miedzy włochami a anglia, której broni juz tylko Chelsea i opcjonalnie Liverpool, któremu jednak nie daję (choc moge sie mylić) duzych szans w konfrontacji z Juve:)

pozdrowienia

FORZA


hmmm... Widze Greg że znasz się na rzeczy
Ja tam nie cierpie ogladac wyrachowanej włoskiej piłki nastawionej głównie na obronę, choć musze przyznać że w tej edycji jest niestety wyjatkowo skuteczna... A Hiszpanie faktycznie - klapa na calej linii. O ile taki Real niewiele mógł zdziałać to juz Barcelona powinna pyknąć Chelsea tylko zabrakło jej troche cwaniactwa i szczelniejszej obrony...
Liverpool raczej daleko nie zajdzie, podobnie PSV i Olympique z tej śmiesznej pary (choć bardzo chcialbym by ktoś z tej pary wygrał LM , ale marne szanse). Skonczy sie pewnie na nudnym jak flaki z olejem finale Juve-Milan, czyli 0:0 i czekanie na karne. No chyba że Chelsea zamiesza co jest wcale niewykluczone...(ten Mourinho irytuje zarozumialstwem ale skubany ma pojęcie o taktyce...)

Ale widze ze wątek piłkarski się rozwija.. jeszcze troche i stworzymy osobny temat



artur - Pn mar 21, 2005 8:27 pm
Walrus myślę ,że pomysł na stworzenie osobnego tematu nie jest taki zły......po co zaśmiecać inne tematy.....i oczywiście popieram ten pomysł



walrus - Pn mar 21, 2005 8:58 pm

Walrus myślę ,że pomysł na stworzenie osobnego tematu nie jest taki zły......po co zaśmiecać inne tematy.....i oczywiście popieram ten pomysł
zrobione:-) przeniosłem tylko do ob-la-di ob-la-da



missy_dizzy - Śr kwi 13, 2005 2:04 pm
lubie się uczyć i chodzić za szkołe...myśle, że moge dodać (za zboczenie) nadpobudliwość...ostatnio staje sie to moją pasją...rykne i nikogo nie ma w pokoju i wtedy moge sobie w spokoju posłuchać muzyki lub pograć na gitarze. Jakieś trzy dni temu wszedł mi hacker do komputera i ściągnoł sobie moje mp3....tego dnia moja( a raczej siostrzana) optyczna myczka z komputera nie przeżyła .[/code]



Michelle - Pn maja 02, 2005 8:48 pm
Zapomniałam jeszcze o jeździe konnej (przypomniało mi się po wczorajszym "Zaklinaczu koni" , a dziś mamuśka mi zwróciła książkę o ujeżdzaniu koni...nawiasem mówiąc po jakimś miesiącu trzymania na swojej półce ....i tak nie przeczytała ) Ale to raczej i tak tylko rekreacyjnie, tylko latem i wiosną. A co ja mam poradzić na to, że mieszkam w mieście???



Staszek (nieaktywny) - Pn maja 02, 2005 11:24 pm

A co ja mam poradzić na to, że mieszkam w mieście???

Michelle
Sa dwa rozwiązania :
Albo przeprowadzisz się na wieś
albo kupisz sobie konika na biegunach

Pozdrawiam Staszek



Michelle - Wt maja 03, 2005 9:45 am

A co ja mam poradzić na to, że mieszkam w mieście???

Michelle
Sa dwa rozwiązania :
Albo przeprowadzisz się na wieś
albo kupisz sobie konika na biegunach

Pozdrawiam Staszek



Iwo - Wt cze 07, 2005 7:37 pm
ja jestem zboczony do szpiku kosci



beatle - Śr sie 17, 2005 11:48 pm
interesuję się filozofią, dobrą literaturą i szachami, więc chyba jestem zupełnie zwykły i nieciekawy w porównaniu z przedmówcami



Yer Blue - Pn sie 29, 2005 8:22 pm
Ja jak się czymś zainteresuję to na maksa-tak jak bitlami i muzą
wogóle.Siedzę w tym po uszy. Nie lubię powieszchowności.Interesuję się
wszystkim co ukryte i niecodzienne. uwielbiam paranormalny humor w stylu monthy pythona-tak wogóle Iwo- twoje zdjęcie kojaży mi się z filmem MP I ŚWIĘTY GRAAL- choć mogę się mylić. A filmy oglądam głównie sprzed 2,3 dekad bo lubię kino.Jeszcze kręci mnie geografia i podróże .



Iwo - Pn sie 29, 2005 8:34 pm
Bardzo dobrze Ci się kojarzy, ale skoro uwielbiasz monty pythona, powinienes bez chwili zatsanowienia i z nieudawanym strachem stwierdzic ze jest to nie kto inny jak jeden z przerażających rycerzy, którzy mowią 'NI !'.



Yer Blue - Wt sie 30, 2005 5:15 pm
A jednak się nie myliłem!
Z tym rycerzem od 'NI' to trochę upierdliwa scena była, ale nie ma to jak święty granat z Antiochii i odpowiadania na three questions co? A tak wogóle mam pytanko. Może wiesz, w którym momencie ŻYWOTU BRIANA występuje George Harrison? Bo ponoć gra tam epizodzik- słyszałeś o tym?



Michelle - Wt sie 30, 2005 5:24 pm

A jednak się nie myliłem!
Z tym rycerzem od 'NI' to trochę upierdliwa scena była, ale nie ma to jak święty granat z Antiochii i odpowiadania na three questions co? A tak wogóle mam pytanko. Może wiesz, w którym momencie ŻYWOTU BRIANA występuje George Harrison? Bo ponoć gra tam epizodzik- słyszałeś o tym?


kiedyś na tym forum założyłam temat, w którym podałam link do wywiadu z George`m gdzie między innymi reporter też zadaje takie pytanie. A oto ten wycinek wywiadu, o który się rozchodzi:

Paul Cashmere: I'm going to start of by talking about movies. I don't know how many times I've see "Monty Python's Life of Brian", in which you have a cameo. I've searched for your part, even on freeze frame. The problem with that movie is that everyone in it looks like George Harrison. Put me out of my misery, where are you in it.?

George Harrison: Well if you're looking for me, then everybody's going to look like that. There's just one little shot, it's probably about 12 frames. Do you know the scene where he comes out of the room and there's crowds of people in the house and John Cleese is there saying "Those people with gifts form a queue on the left, those possessed by demons over to the right" and then he comes out and he says "Brian, Mister Papadopolus has promised to loan us the mount for Monday". You have to go through it again and see that scene and it cuts across and I'm in the crowd and I just say "Eh, Hello, thankyou or something hello". That's all it is!

PC: And you never go an Oscar for that, George?

GH: No, no, but I'm still hoping. Well, actually they wanted me to do the part of Christ in there, you know at the beginning where he's doing the sermon on the mount. That's what they tried to get me to do but I thought that's a bit too controversial.



Yer Blue - Wt sie 30, 2005 6:05 pm
Dzięki Michelle! dokładnie o to mi chodziło. Świetny wywiadzik, ale niestety nie kojarzę tej sceny bo film mi się zatrzymuje po godzinie a wszystko dzieje się pewnie w końcówce której nie znam. Niezrozumiałem do końca drugiej części wywiadu- mogłabyś mi go przetłumaczyć?



Michelle - Wt sie 30, 2005 6:37 pm

Dzięki Michelle! dokładnie o to mi chodziło. Świetny wywiadzik, ale niestety nie kojarzę tej sceny bo film mi się zatrzymuje po godzinie a wszystko dzieje się pewnie w końcówce której nie znam. Niezrozumiałem do końca drugiej części wywiadu- mogłabyś mi go przetłumaczyć?

tylko proszę powiedz mi, od którego miejsca bo nie wiem co masz na myśli mówiąc drugą część wywiadu



Yer Blue - Wt sie 30, 2005 6:53 pm
Drua część to ta krótka odpowiedż na drugie pytanie także doytczące filmu. A może masz tłumaczenie całości? Nie pogardziłbym.



Michelle - Wt sie 30, 2005 7:05 pm
PM do Ciebie Yer Blue



satfreee - Pt paź 07, 2005 6:45 pm
Ja natomiast interesuję się telewizją satelitarną , programowaniem i webmasteringiem (czasami). Dodatkowo zbieram autografy.



Pati - Śr kwi 26, 2006 10:50 pm
Pasjonuję się wojennym harcerstwem od chwili przeczytania "Kamieni na szaniec". Jak tylko uda mi się pojechać do Warszawy, to chodzę szlakami bohaterów owej książki i jej kontynuacji "Zośka i Parasol". oczywiście na pieszo, nie ważne, że to są istne kilometry. Zbieram każdy wycinek z prasy, a nawet trafiłam do książki poświęconej tej tematyce. Po prostu bzik. a poza tym to zbieram długie kolczyki, szaliczki i torebki. lubię też chodzić do sklepów muzycznych oglądać gitary.



Nelya - N kwi 30, 2006 11:37 pm
moje odchyły - jest ich wiele.. najbardziej widoczne w ostatnim czasie (czyt. w przeciagu ostatniej godziny ) - zafascynowanie wszelkimi starymi widokówkami, pocztówkami, zdjęciami z miejsc ciekawych samych w sobie bądź takich, jakie znam... godzinami przesiaduję na stronie http://wroclaw.hydral.com.pl/ (reklama! a co!) czy tez kazdej innej rownie interesującej bądź przeczesuję serwisy aukcyjne/kolekcjonerskie - i jak wielka jest moja radość, kiedy uda mi się zobaczyc, jak pensjonat, w ktorym spedzam wakacje, wygladal 90 lat temu albo >>zajrzeć<< do wnetrza kawiarni oddalonej 200 m od mojej szkoły... jestem patriotką lokalną niepoprawną - rozbijam się po szeroko pojętej okolicy rowerem, a potem siedze z nosem w przewodniku turystycznym z lat 80. i zachwycam się >>jakims tam<< jeziorkiem... oprocz tego ubóstwiam postacie Fryderyka Chopina i Oscara Wilde, ze o Johnie Lennonie nie wspomnę (: mialam kiedys w sobie wiele zapalu wikipedianskiego, niestety ciut przygasl, a czasu jakos brak... lubuje sie tez w nauce biologii, chociaz w zaden sposob nie wiaze z nią swojej przyszlosci. kiedys kumpela probowala mnie wprowadząc w swiat ezoteryki, ale niestety w trans nigdy nie weszlam, wymiękam przy trzeciej czakrze, a i nie mam dalej pojecia o wygladzie mojej aury (chociaz podobno jest brązowa) namietnie zamarkerowuje moje buty, bawię sie lewym pasmem wlosow, zaklejam sciany w pokoju, piszę! (z marnym skutkiem, niestety), kolekcjonuje owce we wszelkiej postaci, mam 5 pinset i ok. 6 słownikow wyrazow obcych, uczę się esperanto, haftuję krzyżykiem... i robie tysiace roznych rzeczy, w mniejszym lub wiekszym stopniu normalnych bądź nie...



kobiór - Pt lip 07, 2006 10:56 am
pamietnikarstwo jest moim zboczeniem i nalogiem, notatki mam nie tyle dlugie co czeste, i to jest straszne, bo mi sie nigdy nie chce pisac o wydarzeniach, tylko pisze o pierdołach a jak potem to czytam to bywa ze nie orientuje sie w czasie bo tak malo jest o aktualnych sprawach.

pisze specjalnym szyfrem zeby nikt nie mogl sie odczytac bo pamietnik zawsze lezy na moim biurku (w kazdej chwili moge go potrzebowac!!) i jak ktos siadzie obok to od razu chce mu sie zagladac ale raczej sie nie odczyta bo tylko ja potrafie swoje pismo odczytac, to, w jaki sposob lacze litery to moj nieodgadniony przeze mnie sekret.

nawet bym tego zboczeniem nie nazywala, bo to calkiem zrozumiale ze czlowiek ma jakies potrzeby, gdyby nie to ze jak leci w radiu jakas piosenka ktora szczegolnie lubie to o tym tez musze napisac, i potem zaczynam w zwiazku z nia pisac na piec stron swoimi kulfonami ,zas na koniec mowa jest juz o czyms z zupelnie innej beczki.

ale o tym co najbardziej jest zboczone w moim pamietnikarstwie, nawet nie wspomne. nie narobie sobie przeciez obciachu...



sadie:) - Pt lip 07, 2006 12:58 pm

ale o tym co najbardziej jest zboczone w moim pamietnikarstwie, nawet nie wspomne. nie narobie sobie przeciez obciachu...

można tylko podejrzewac...



kobiór - Pt lip 07, 2006 1:05 pm
lepiej nie bo moga wyjsc z tego NAPRAWDE zboczone rzeczy!!



Nelya - Pt lip 07, 2006 1:39 pm
ha. mój pamiętnik to taki ciekawy zbiór różnych idiotyzmów oraz bzdur Wyżywam się tam na innych ("10 powodów, dla których warto być feministką", "5 rzeczy, ktorych żaden facet nie powinien uslyszec" - nie, ja nie jestem anty-mężczyznowa ), rysuję, przepisuję smsy, spisuje oceny i liczę średnie moich i znajomych, robię plany miesiąca, sporządzam różnorakie głupie rankingi, przepisuję wiersze albo szkicuję własne, niedawno było podsumowanie roku szkolnego miesiąc po miesiącu

oczywiście nikt z realowych znajomych o tym nie wie, bo gdyby się dowiedzieli, to oj oj oj oj...[/img]



Emeela - Cz maja 10, 2007 11:13 am
oprócz Beatli moim największym zboczeniem jest ogólnie muzyka w każdej postaci (no może z małymi wyjątkami... ) Najbardziej lubię Queen i The Offspring. Kocham Monty Pytona (z mocnym naciskiem na Johna Cleese'a) i wszelki angielski humor nie licząc Benny Hilla. Lubię piłkę nożną, szczególnie ligę angielską: Liverpool Arsenal, Chelsea, Manchester i Tothenham. Poza tym uwielbiam moją świnkę morską Alberta i mam świra na punkcie kebabów.



Szlachcianka - Cz maja 10, 2007 12:45 pm
Emeelo, bratnia duszo!
Tez uwielbiam muzykę, szczególnie:
1. The Wings!!
2. The Doors
3. The Rolling Stones
4. Chuck Berry
...
i długo by wyliczać

Mam też dwa psy, bo mi się cuś ostatnio zmieniło z psami i kotami:
Pierwszy, 10 miesięcy - Borys Ringo
Drugi, 10 tygodni - Ringo Borys

I oprocz tego kocham sie uczyc

Ale
najbardziej
nad zycie!
UWIELBIAM!
Pisać! Pisać! Opowiadania! Scenariusze! Wszystko! Ahaha! KOCHAM PISAC! *śmiech szaleńca*



Emeela - Cz maja 10, 2007 1:50 pm
przypomniałaś mi o czymś bardzo, bardzo istotnym. Również kocham pisać i tym zamierzam się zająć w przyszłości. Moje autorytety pod tym względem to Tolkien, Osiecka, Kaczmarski (Panie, świeć nad ich duszami) i Kasia Nosowska.



kobiór - Cz maja 10, 2007 1:53 pm
tez kocham Tolkiena



Szlachcianka - Cz maja 10, 2007 1:56 pm

przypomniałaś mi o czymś bardzo, bardzo istotnym. Również kocham pisać i tym zamierzam się zająć w przyszłości. Moje autorytety pod tym względem to Tolkien, Osiecka, Kaczmarski (Panie, świeć nad ich duszami) i Kasia Nosowska.

A mój autorytet pod każdym względem to Paul McCartney Napiszę książkę o Żółwiku Wiku

Paul, nie wybaczę Ci Wiewiórka Wiórka!

A poważnie mówiąc, autorytetów w tej dziedzinie mam mnóstwo, ale:
Chmielewska
Rowling, bo ona pisze interesująco
Kaczmarski
John Lennon
Kruger

Jedna z powyższych osób nie jest moim auterytetem. Kto to jest? *

* prawidłowa odpowiedź - Lennon, J.



Emeela - Cz maja 10, 2007 2:00 pm
John Lennon to mój autorytet pod wieloma względami. Ale miało być nie o Beatlesach dlatego go pominęłam. Oj taaaak... Lenny to zupełnie inna bajka

ps.s wybaczcie tego Lenny'ego. Przyzwyczaiłam się Go tak nazywać.



kobiór - Cz maja 10, 2007 2:00 pm
'harry'ego pottera' tez kocham!



Emeela - Cz maja 10, 2007 2:01 pm

tez kocham Tolkiena
bardzo miło to słyszeć (a raczej czytać) Czytałaś Władcę Pierścieni? Co wg Ciebie lepsze: książka, czy film?



Szlachcianka - Cz maja 10, 2007 2:56 pm

John Lennon to mój autorytet pod wieloma względami. Ale miało być nie o Beatlesach dlatego go pominęłam. Oj taaaak... Lenny to zupełnie inna bajka

ps.s wybaczcie tego Lenny'ego. Przyzwyczaiłam się Go tak nazywać.


spokojnie, ja nazywam Paula "Makkartnejkiem"



Emeela - Cz maja 10, 2007 3:18 pm


spokojnie, ja nazywam Paula "Makkartnejkiem"

to też ciekawa forma. Na Paula mówię zazwyczaj Makka, albo Polij. Resztę nazywam normalnie jak każdy.



Szlachcianka - Cz maja 10, 2007 3:20 pm


spokojnie, ja nazywam Paula "Makkartnejkiem"

to też ciekawa forma. Na Paula mówię zazwyczaj Makka, albo Polij. Resztę nazywam normalnie jak każdy.



master Ble - Cz maja 10, 2007 3:46 pm
co do offtopu, to przypomniało mi się, jak kiedyś moja znajoma przejęzyczyła się i nazwała Johna Leninem

ja mam wiele zboczeń
lubię banany
nazywam skarpetki siapetkami (lubię też ludziom podnosić nogawki i krzyczeć "SIAPEEETKIIII!!!")
MUZYKA
Damon Albarn, razem z Beatlami to moje największe chyba zboczenie dotyczące muzyki
grono.net, uwielbiam ten portal tyle ciekawych ludzi można poznać!
i nei wiem co jeszcze, różnie to u mnie bywa



Szlachcianka - Cz maja 10, 2007 4:16 pm

co do offtopu, to przypomniało mi się, jak kiedyś moja znajoma przejęzyczyła się i nazwała Johna Leninem

ja mam wiele zboczeń
lubię banany
nazywam skarpetki siapetkami (lubię też ludziom podnosić nogawki i krzyczeć "SIAPEEETKIIII!!!")
MUZYKA
Damon Albarn, razem z Beatlami to moje największe chyba zboczenie dotyczące muzyki
grono.net, uwielbiam ten portal tyle ciekawych ludzi można poznać!
i nei wiem co jeszcze, różnie to u mnie bywa


"Siapetki" doprowadziły mnie do łez ze śmiechu, Blo ;D



Ania R. - Cz maja 10, 2007 5:30 pm
Ja oprócz muzyki, mam fioła na punkcie książek. Mogłabym non-stop czytac i czytać i zawsze gdziekolwiek idę czy jadę, mam w torebce książkę, którą w danej chwili czytam.



Szlachcianka - Cz maja 10, 2007 5:51 pm

Ja oprócz muzyki, mam fioła na punkcie książek. Mogłabym non-stop czytac i czytać i zawsze gdziekolwiek idę czy jadę, mam w torebce książkę, którą w danej chwili czytam.

Kolejna bratnia dusza! Dzięki pomocy matematyków z mojej rodziny (Jacy oni są nieliczni!) oszacowałam, że w swoim 12-letnim życiu przeczytałam coś około 800-1000 książek. Bez książek nie mogę żyć, są takie, które mnie pocieszają, kiedy jestem smutna, jak np. "Pamiętnik księżniczki", albo takie, przy których szybko zasypiam, "Zapiski z epoki Beatlesów", "Historia dla klasy V" , a najfajniejsze są te, przy których się czegoś dowiem, jak moja ukochana "Historia rock 'n' rolla", licząca 1000 stronic nieco większych niż A4 Ma Paula McCartneya na okładce, notabene :> Najfajniej jednak czyta się, o dziwo, to co napiszesz sam/sama To naprawdę przyjemne, kiedy piszę rozdział książki, to czekam tydzień, a następnie spokojnie to czytam, zwracając uwagę na każdy błąd. W ogóle zawsze mam przy sobie książki, pobiłam rekord biblioteki szkolnej, dostałam nawet za to dyplom, dzięki czemu dostałam się na dyżur w bibliotece i otrzymałam stanowisko "łącznika z biblioteką", co wcale nie jest takie obciachowe



Emeela - Pt maja 11, 2007 6:51 am


TO nie nazywasz George'a Harrim?! Zawiodłaś mnie...

A ja na Ringo mówię Ringuencja


Zawiodłam Cię, co za ból...co ja zrobię...
George'a nazywam czasami "Dżordzio", a Ringo zdarzy mi się nazwać Starskim.



kobiór - Pt maja 11, 2007 1:31 pm

Czytałaś Władcę Pierścieni? Co wg Ciebie lepsze: książka, czy film?
pewno ze czytalam ale nigdy nie bede potrafila powiedziec co wole bo kocham i to i to (nie jestem w stanie porownywac ksiazek z filmami;d). ksiazka - jakbym miala opowiadac to musialoby mnie natchnac - ksiazka jest genialna a film nie az tak do konca ale ma cudowna muzyke a tej znowu w ksiazce nie ma:> to tyle..

ps.
ja na Ringa mowie Ten Przystojniak Ringo



Emeela - Pt maja 11, 2007 2:40 pm
czyli, co do "Władcy..."mamy podobne odczucia.
co do Ringa -



KoffanyYakubek - Pn sie 20, 2007 8:40 am
Czas się ujawnić
Mam hopla na punkcie need for speed[napewno nikt nie o chodzi]



Winter - Pn sie 20, 2007 10:27 am
gra jakaś ?



KoffanyYakubek - Pn sie 20, 2007 10:35 am

gra jakaś ?
TAK
P.S.




Winter - Pn sie 20, 2007 12:40 pm
jeśli o gry się rozchodzi to :
ja kiedyś miałam świra na punkcie Mafii - też gierka
A jeszcze wcześniej na punkcie the Sims (chyba jak większość dziewczyn )

inne moje manie :
-muzyka, która daje mi siłę, wenę, spokój jeśli go potrzebuje, i radość jeśli jej mi brak
-książki Dickensa, cały jego świat, klimaty starych mrocznych uliczek (wczoraj się dowiedziałam że a Anglii otwarto Dickensowskie muzeum - mozna tam poczuć się jak w Anglii za czasów Dickensa ! O kurcze ... muszę tam jechać !)
-pisanie fanficków (czyli opowiadań fanów na tematy, które ich fascynują - typu - dalsze losy postaci z ksiażki/filmu itp, czy wymyślanie własnej bohaterki z danego dzieła)
-rysowanie/malowanie/bazgrolenie
-pisanie wierszy/ballad/sielanek/fraszek (najczęściej na j.polskim, kiedy się nudzę )



KoffanyYakubek - Pn sie 20, 2007 1:00 pm

A jeszcze wcześniej na punkcie the Sims (chyba jak większość dziewczyn
Ja też kocham simsy
Welcome new user of the club



Winter - Pn sie 20, 2007 9:10 pm
yeah

poza tym
-kocham czekoladę pod każdą postacią
-mam manię na punkcie HEROSÓW
-chcę być sławna

na razie to tyle.



KoffanyYakubek - Wt sie 21, 2007 12:12 pm

-kocham czekoladę pod każdą postacią
-chcę być sławna

No to znów masz podobne do mnie
Bo ja też kocham czekoladę i chce być sławny
Pasujemy do siebie



Winter - Wt sie 21, 2007 12:45 pm
miło mi
zostań sławny a możesz być pewien że wyjdę za Ciebie

własnie sobie przypomniałam moje kolejne zboczenia :

-Harry Potter - wszystko co z nim związane (po prostu uwielbiam tą serię)
-Bridget Jones - zarówno książka jak i film (obie części) - swego czasu razem z przyjaciółkami robiłyśmy sobie takie same spotkania jak Bridget z jej 'paczką' - tylko geja nam brakowało, i byłoby tak jak u Bridget
Pisałyśmy też pamiętniki, w których notatki obejmowały takie informacje jak : waga, co zjadłyśmy, co leoglądałyśmy w TV itp itd



KoffanyYakubek - Wt sie 21, 2007 12:49 pm



-Harry Potter - wszystko co z nim związane (po prostu uwielbiam tą serię)

Następna rzecz którą też lubię



Lukas - Wt sie 21, 2007 1:04 pm
Moje największe zboczenie to muzyka hard rockowa i gitara elektryczna no i Amerykanki



Winter - Wt sie 21, 2007 2:46 pm

no i Amerykanki

przecież większośc amerykanow (jak i amerykanek zapewne) cierpi na nadwagę



Lukas - Wt sie 21, 2007 3:19 pm

no i Amerykanki

przecież większośc amerykanow (jak i amerykanek zapewne) cierpi na nadwagę



Winter - Wt sie 21, 2007 5:29 pm
Polki są słodsze

ps. wolę japończyków (czy tam koreańczyków) i murzynów
obojętne skąd.



KoffanyYakubek - Śr sie 22, 2007 2:42 pm
A i jeszcze techno i rap amerykański
[NIE ZABIJAĆ]



Lukas - Śr sie 22, 2007 5:39 pm

Polki są słodsze

przekonałaś mnie Zgadzam sie



KoffanyYakubek - Śr sie 22, 2007 5:47 pm

Polki są słodsze

przekonałaś mnie Zgadzam sie



Winter - Śr sie 22, 2007 6:24 pm
Koffany Yakubku, wolałam osobiście Twój podpis io treści "I miss you George" niż te plemienne okrzyki

Nie lubie techno, cóż poradzić. Nigdy nie potfaiłam się przekonać, do tego rodzaju muzyki. Nie potrafię spokojnie wysiedzieć słysząc te walenie w garki, tub tłoczenie śrub
Wg. mnie, choć to tylko moje osobiste zdanie, taka muzyka nadaje się tylko do tańca, tuż po wypiciu czegoś mocniejszego

Ale cóż ... każdy ma prawo do lubienia tego co trafia w jego gusty nie mam zamiaru nikogo krytykować z tego powodu

Ps. dziś się dowiedziałam że mam hopla na punkcie roli Angeliny Jolie w Mr. i Ms. Smith - genialny film.

Poza tym swego czasu uwielbiałam się nabijać z Paris Hilton
W sumie powodowała to swego rodzaju zazdrość - jest sławna, choć sobie na to nie zasłużyła ... Ma wszytsko, za nic. Jakaż to sprawiedliwość ?



Lukas - Śr sie 22, 2007 6:48 pm

Poza tym swego czasu uwielbiałam się nabijać z Paris Hilton W sumie powodowała to swego rodzaju zazdrość - jest sławna, choć sobie na to nie zasłużyła ... Ma wszytsko, za nic. Jakaż to sprawiedliwość ?

wszystkiego nie ma urody i seksownego ciała jej brakuje , wygląda jak deska i z przodu i z tyłu

I'm sorry Paris



Emeela - Śr sie 22, 2007 7:02 pm
O!
mówiłam już, że jestem uzależniona od niezdrowej żywności? więc jestem.
poza tym lubię Katie Melua - taki mały odjazd
uwielbiam świnki morskie.
i boję si nocy.



Winter - Śr sie 22, 2007 7:45 pm

Poza tym swego czasu uwielbiałam się nabijać z Paris Hilton W sumie powodowała to swego rodzaju zazdrość - jest sławna, choć sobie na to nie zasłużyła ... Ma wszytsko, za nic. Jakaż to sprawiedliwość ?

wszystkiego nie ma urody i seksownego ciała jej brakuje , wygląda jak deska i z przodu i z tyłu

I'm sorry Paris



Lukas - Śr sie 22, 2007 8:15 pm

Ps. właśnie oglądam Dom Woskowych Ciał - z Paris :p i objadam się czekoladą (na zdrowie !) :p

OOooo To opowiesz mi jak obejrzysz OK. ? Sam miałem go sobie jakoś załatwić i obejrzeć , ale ze względu na Jareda Padaleckiego , który gra w moim ulubionym serialu "supernatural"



Winter - Śr sie 22, 2007 9:53 pm
Powiem tak - to był film biograficzny o paris, której rola w nim polegała na różnych ciekawych rzeczach które wyprawiała z murzynem. Reszta fabuły jest tam nie ważna
A tak serio - raczej tandetna amerykańska produkcja, ale obejrzeć można.



Lukas - Śr sie 22, 2007 10:04 pm
haha , ta recenzja mnie zachęciła



Cinek15 - Śr sie 22, 2007 11:40 pm
Bardzo niesmaczny film, a przy tym kiepski.



Winter - Cz sie 23, 2007 8:24 am
ja się przy nim uśmiałam
miałam nadzieję że człowiek w woskowej masce nie zabije Paris i stworzą oni doskonałą parę

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.