Kaleido Star
Dark Rael - Pn lis 21, 2005 10:48 am
Zaczęliśmy z bratem to ogladac na probe. Tym razem wielki napis gonzo digimation nie przerazil, bo w anime o cyrku za duzo nie porenderujesz To bedzie ostateczny test dla tego studia, czy potrafia bez efekciarstwa zrobic ludzkie anime. Inna sprawa ze akrobacje cyrkowe wymagaja sprawnej animacji, wiec test tym bardziej wiarygodny.
Fabuła, wiadomo dla mlodych nastolatek, tak gdzies do 15 lat, wiec starszych animozercow moze denerwowac lekka infantylnosc i raczej spora schematycznosc. Opowiesc o dziewczynie, ktora bedac uosobieniem dobroci, chce osiagnac jakis tam swoj wielki cel, marzenie. W tym przypadku gwiazda cyrkowa. Ma przyjaciol, ktorzy podnosza ja na duchu i wrogow, ktorzy jej szkodza. Ona pomaga wszystkim niewazne przyjaciel czy wrog. Macie obraz.
Chyba jest lepsze niz full moon sagashite, ale dopiero 20% obejrzelismy. W kazdym razie bez cudow i nadmiernego uzalania sie nad bohaterka. Jest humor czasami niezly czasami cienki, animacja akrobacji tez rozna od przyzwoitej do naprawde kiepskiej, muzyka cienka, w endingu rap W sumie niezle sie to oglada, jak na to, ze ma sie nieodpowiedni do tego wiek.
XRay - Wt lut 28, 2006 11:10 am
Ehem, no Rael - Twoja recenzja mnie przekonała. Wczoraj zacząłem ściągać KS, zobaczymy jak to wygląda "live and in color". A'propos, w jakiej wersji to miałeś, bo mnie udało się znaleźć tylko takiego megaskładaka z czterech róznych fansubów. No niby zgodnie z AniDB to lepiej nie będzie (na razie w każdym razie) ale może miałeś jakieś lepsze dojścia
Dark Rael - Wt lut 28, 2006 11:21 am
Nie mam zadnych dojsc, bralem co bylo, pod koniec jakies mkv tylko bylo, nie poszly na stacjonarnym dvd, najlepiej obejrzyj 1 sezon, to jedna calosc, i zdecyduj co dalej, bo niekoniecznie musi Ci sie spodobac, choc w sumie, gusta mamy calkiem zblizone
XRay - Wt lut 28, 2006 11:28 am
Czyli pewnie to samo. Ale jeśli się da oglądać to starczy. Niestety moje PS2 i tak nie odtwarza plików video więc oglądam na komputerze. A mówiąc o gustach to właśnie obejrzałem taki sześcioodcinkowy szpitalny romansik "Hanbun no Tsuki ga Noboru Sora". Całkiem niezłe bo pomimo tematyki udało im się nie przegiąć z dramatyzmem, no i szybciutko się ogląda - jak poprzewijasz openingi i endingi to w dwóch godzinkach się zamkniesz. Godne uwagi wg mnie.
Update:
No, to obejrzałem 11 odcinków. Myśle że przez weekend wyrobię się z resztą. Pierwsze wrażenia, ano pierwsze odcinki trochę takie szablonowe: "dam z siebie wszystko więc nawet jak mi nie wyjdzie to i tak mnie docenią" potem się trochę wyrównuje i robi się calkiem sympatycznie - taki miły zapychacz czasu. Tak przy okazji to zastanawia mnie jedna rzecz: otóż Sora jest przedstawicielką bardzo typicznej klasy postaci, czyli wiecznych optymistów którzy zawsze dają z siebie wszystko, a za innych dali by się żywcem pokroić. Czy to jest jakiś sposób na pranie mózgów młodych japońskich pokoleń - mniej więcej tak ja haremówki to sposób na dowartościowanie nieprzystosowanych do życia osobników płci męskiej ?
Update 2:
Skończyłem. Fajne, sympatyczne, ciepłe. Na długie spokojne wieczory. Podoba mi się.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL