Lain
Dark Rael - Wt kwi 04, 2006 6:52 pm
Kurcze, tak sie nastawialem na lain, zeby zweryfikowac moj poglad na te serie, bo recenzje temu trzasnalem taka sobie. I coz, dwa pierwsze odcinki przespalem. Ten serial zle sie oglada po nocy, jest taki powolny i senny, ze jak sie jest zmeczonym to za diabla nie mozna sie powstrzymac przed snem. Obawiam sie ze nici z ogladania, bo tu trzeba byc na tzw czuju, zeby wszystko odebrac.
A tak w ogole to co Wy myslicie o tej serii? Wybitne, glebia, belkot czy dno?
Męcik - Wt kwi 04, 2006 7:43 pm
U mnie to samo. Anime wydaje się być niezłe ale jak zasiadam przed TV o tej 21 dobity po całym dniu to co bym nie oglądał jestem na wpół przytomny. Zaczynam się zastanawiać czy to ma sens. Jeszcze cholera budzik jakimś cudem zdezerterował do sąsiedniego pokoju i przegapiłem dzisiejszy odcinek
A tak w ogole to co Wy myslicie o tej serii? Wybitne, glebia, belkot czy dno?
Po tonach luźnych(albo głupkowatych - jak kto woli) serii jakie ostatnio miałem na warsztacie to i Filemon zdaje się być pozycją głęboko uduchowioną więc ciężko mi stwierdzić, tym bardziej bo dwóh epizodach.
Pottero - Wt kwi 04, 2006 7:59 pm
Ja bym powiedział po dwóch obejrzanych odcinkach (wersja od fanów dla fanów – jakiś czas temu obejrzałem dwa pierwsze odcinki, reszty już niestety nie miałem czasu obejrzeć), że seria ma zadatki na produkcję z głębią, ale nie chcę prorokować – chyba jako jedyny z forum nie widziałem „Lain” do końca, więc wstrzymam się do czasu, aż obejrzę całość (chyba dopiero w maju, gdy skończy się rok szkolny, pomiędzy maturami będę miał czas na nadrobienie zaległości... ).
rekin - Wt kwi 04, 2006 11:08 pm
Ogladam serie powtornie na Hyperze. SEL jest bardzo specyficznym anime, zimnym, ktore trudno pochlonac od razu, bo mozna sie zachlysnac. Probuje to sobie wszystko uporzadkowac, polecam zwrocic szczegolna uwage na ojca Lain. Wiecej bede mogl powiedziec dopiero po zakonczeniu emisji.
W SEL takze podoba mi sie kreska i scenografia.
Remiel - Śr kwi 05, 2006 7:35 pm
Jak dla mnie bełkot. Jest tam pare fajnych (być może myle z Boogiepop phantom, bo z perspektywy czasu zlewają mi się te dwa seriale.), że tak młodzieżowo powiem, "patentów" ale... Nie jestem przekonany do tego serialu. Momentami miałem wrażenie (jeszcze większe w przypadku boogiepopa) że te animce przesadzają już w byciu głębokim[stąd zarzut belkotliwości] i jest to przedobrzone. Chociaż, musiałbym jeszcze raz obejrzeć na spokojnie, żeby napisać w miarę obiektywną recenzję.
Dark Rael - Cz kwi 06, 2006 8:40 am
Kolejny przespany odcinek... poddaje sie. Odwrotnie jak Rekin, uwazam ze graficznie serial ten jest na prawade kiepski, boogiepop jest w podobnym stylu, ale sto razy lepiej zrobiony. No i chyba popre Remiela co do lain, to kolejne anime na podstawie gry, ktore nie wyszlo. Boogiepop natomiast ma wiekszy sens choc tez jest trudny w odbiorze.
rekin - Cz kwi 06, 2006 8:58 am
Nie twierdze, ze grafika w SEL jest piekna. Po prostu cos w sobie ma, jest inna od wiekszosci anime, podobaja mi sie kolory. I co sie stalo, ze przestal Ci sie podobac, Dark Rael? Bo w swojej recenzji wyrazales sie bardzo pozytywnie o SEL.
Jeszcze cos, serial powstal w 1998, a jego tematyka dzis jest jeszcze bardziej aktualna - odizolowanie jednostki, rozmiary internetu, gry sieciowe.
Dark Rael - Cz kwi 06, 2006 9:49 am
Naprawde uwazasz ze pozytywnie? Dawno nie czytalem tej recenzji, moze jestem przewrazliwiony, ale wydawalo mi sie, ze troche przesadzilem z krytyka... Zaraz sobie to przeczytam, ale pamietam, ze ostateczne wrazenie po pierwszym obejrzeniu nie bylo zbyt pozytywne. Moze dlatego, ze tyle tam niedopowiedzen bylo, jedni to lubia, a mi macily tylko w glowie i zamazywaly caly obraz. W zrozumieniu serialu, pomogly mi dedykowane strony, moze po prostu mam za malo wyobrazni...
Faktycznie nie jest ta recenzja taka strzaszna, ale wciaz nie dokonca jestem do tego serialu przekonany.
Zauwazylem tez jedna niescislosc, pamietacie, email od samobójczyni w pierwszym odcinku? Bylo tam cos o Bogu, zdaje mi sie, ze mam w recenzji blad. Pamieta ktos? Zauwazyliscie ze to tlumaczenie w Hyperze jest niedokladne? np. raz Wired przezwano komputerem
rekin - Cz kwi 06, 2006 10:18 am
Chyba pisala w mailu, ze Boga nie ma. Ostatecznie moge sprawdzic. ;]
Naprawde uwazam, ze anime podobalo Ci sie po przeczytaniu tej recenzj. Jak patrze na oceny:
fabula, postacie, przyjemnosc - 4/5
klimat - 3/3
oryginalnosc 5/5
oceny grafiki i muzyki niskie.
... to tylko utwierdzam sie w tym przekonaniu. ;]
Dark Rael - Cz kwi 06, 2006 10:30 am
Chyba pisala w mailu, ze Boga nie ma.
A no wlasnie, tez mi sie tak zdaje, tamten polski amatorski sub byl chyba beznadziejny co moze oznaczac, ze przekrecili inne rzeczy, co w tym serialu ma znaczenie niebagatelne.
Oceny faktycznie spore. Z drugiej strony, nawet jezeli serial nie wydawal mi sie do konca udany, to bez watpienia wybijal sie wsrod innych anime. Ostatecznie, nawet jesli grafika jest nienajlepszej jakosci, to nie da sie ukryc, ze ma wlasny styl i pasuje do tego klimatu.
Steelie - Cz kwi 06, 2006 3:32 pm
Jestem po 5 odcinkach na Hyperze i musze powiedzieć, że anime mi się bardzo podoba. Ma taki ciężki, "lepki" klimat. Im dalej, tym więcej rzeczy nie rozumiem, czekam aż się wyjaśnią. Grafika jest... normalna, nic wielkiego, tylko oczy są wyjątkowo paskudne. Muzyka jest świetna - taka industrialowo-ambientowa, tworzy klimat.
Dark Rael - Cz kwi 06, 2006 3:36 pm
Wlasnie tylko problem w tym ze za duzo to oni tam nie wyjasniaja
rekin - Cz kwi 06, 2006 3:56 pm
Jesli ktos mysli, ze na koncu bedzie mial wszystko podane na tacy - srodze sie zawiedzie. ;] Mam pewna interpretacje, ale podziele sie nia dopiero po zakonczeniu serii. I tak pewnie wszystko nie bedzie sie kupy trzymac. ;]
Remiel - Cz kwi 06, 2006 5:37 pm
fabula, postacie, 3/5 [za fabułe, bo postaci to jakieś sztuczne manekiny]
przyjemnosc - 3/5
klimat - 4/5
oryginalnosc 4/5
animacja momentami 2/5 w porywach 3/5
muzyka 2/5
bełkotliwość 6/5
Co do tłumaczenia to nie macie co narzekać. Jakby to puścili na TVP Kultura, Wired byłoby przetłumaczone jako Szambonurek. W Bebopie przetłumaczyli "Zaśpiewaj mi proszę" jako "podpisz proszę" [sic!!] w końcowej scenie z #5 CB [o czym ja mogłem napisać ]
Steelie - Pt kwi 07, 2006 10:02 am
Pozostawienie widzowi swobody interpretacji i niedopowiedzenia mogą być zaletą, ponieważ zmuszają oglądającego do zastanowienia nad serią nawet po jej zakończeniu. Taka sytuacja pojawiła się na końcu Gilgamesha i mi się podobało, mam nadzieję, że przy Lain też tak będzie.
Remiel - Pt kwi 07, 2006 2:26 pm
Pozostawienie widzowi swobody interpretacji i niedopowiedzenia
Steelie - So kwi 08, 2006 8:18 pm
Nie zawsze niedopowiedzenia muszą oznaczać próbę sztucznego "pogłebienia" filmu. Wszystko podane na tacy może być irytujące. Jeśli film ma być rozrywką intelektualną i coś przekazywać to powinien zawierać niedopowiedzenia. Bo co to za zabawa, jeśli nie musisz niczego się domyślić, nad niczym zastanowić?
rekin - So kwi 08, 2006 8:55 pm
Anime nie zawsze musi byc rebusem, aby bawic. ;] Dzisiejszy odcinek SEL wprowadzil troche zamieszania. Ta tendencja bedzie sie poglebiala juz do konca. Ciekaw jestem Waszych teroii po obejrzeniu serialu do konca, wiec juz starajcie sie to zaczac ukladac w glowie. ;]
Remiel - So kwi 08, 2006 10:55 pm
Nie zawsze niedopowiedzenia muszą oznaczać próbę sztucznego "pogłebienia" filmu. Wszystko podane na tacy może być irytujące. Jeśli film ma być rozrywką intelektualną i coś przekazywać to powinien zawierać niedopowiedzenia. Bo co to za zabawa, jeśli nie musisz niczego się domyślić, nad niczym zastanowić?
Zgadzam się, ale najczęściej, zwłaszcza wśród fanów anime, rzeczy trudne do zrozumienia są podstawą do tworzenia mitologii. "Czy w EoE zawarty jest sens zycia?" Jeśli zaś chodzi o skłanianie do refleksji, o wiele bardziej skłaniają mnie filmy Kieślowskiego czy Zanussiego, gdzie wiem o co chodzi- i historie nawet nie muszą być skomplikowane, niz w serialach typu Lain, gdzie tak naprawdę nie wiem o co chodzi
Dark Rael - N kwi 09, 2006 9:27 am
Mnie sie czasem zdaje, ze tworcy najpierw wymyslaja jakies elementy scenariusza, a potem nie wiedza jak to pociagnac dalej, albo jak wyjasnic. Nie wiem czy tak jest w przypadku lain, ale przychylam sie do opinii Remiela, ze sa bardzo dobre filmy, ktorym takie zagadki jak w lain wcale nie sa potrzebne, zeby przekazywaly wazne czy ciekawe tresci. A jezeli po obejrzeniu serialu nie rozumiem o co w nim chodzi, to albo jestem za glupi, albo to blad tworcow. Niestety przy lain juz sie poddalem i nie kontynuuje sledzenia na hyperze mimo iz jestem strasznie ciekaw, czy a. jestem za glupi, czy tez b. tworcy sie przeliczyli.
Ale jak ja to stwierdze... jesli jestem za glupi to sie nie dowiem
Steelie - N kwi 09, 2006 12:57 pm
Interpretacja dla każdego wygląda inaczej. W filmach Kieślowskiego też każdy zobaczy co innego, coś dla siebie. Tak jest z filmami, książkami, wierszami, komiksami i całą resztą dzieł humanistycznych. Ale przekazanie jakiejś głębszej myśli a niedopowiedzenia to zupełnie inna sprawa. Bo próby zrozumienia treści, odnalezienia subtelnych aluzji i nawiązań są właśnie częścią rozrywki oferowanej przez Lain. Jeśli czytam lub oglądam kryminał, razem z bohaterem staram się rozwiązywać sprawę. Na końcu dowiaduję się, kto był sprawcą i wiem, że zgadłem lub nie. W SEL nie ma tego ostatniego elementu. Dla widza "zabójcą" pozostaje ten, kogo on sam wytypował. Na tym polega swoboda interpretacji. Autorzy jedynie naprowadzają oglądającego na odpowiedni tok rozumowania. Reszta należy do niego.
To moja opinia po 8 epizodach i przeczytaniu wypowiedzi na forum. Nasuwa mi się coraz więcej pytań, a sądząc z zamieszczonych tu postów odpowiedzi na nie udzielę sobie sam.
Steelie - So kwi 15, 2006 2:41 pm
No i seria się skończyła. Będę musiał zdobyć ją jeszcze "drogą alternatywną", żeby obejrzeć jeszcze raz, bo nie wszystko jest dla mnie jasne, ale czuję chęć poznania całej prawdy.
Remiel - N kwi 16, 2006 4:29 pm
No i seria się skończyła. Będę musiał zdobyć ją jeszcze "drogą alternatywną", żeby obejrzeć jeszcze raz, bo nie wszystko jest dla mnie jasne, ale czuję chęć poznania całej prawdy.
Jak znam Hypera, po zakończeniu GSG będzie powtórka (i potem jeszcze raz i jeszcze raz itp )
wiktor.v.c.r. - Cz kwi 20, 2006 6:42 pm
Lain była troche nudna i się gubiłem się czy to jest rzeczywistość czy też wirtualny świat. Kreska była niezbyt ładna a fabuła dość dziwna
Steelie - Pt kwi 21, 2006 9:57 am
wiktor: Właśnie to było świetne, że granica pomiędzy snem a jawą była całkowicie zatarta. BTW Świetny avatar
Solar - Cz lis 29, 2007 3:52 pm
Stary temat widzę. Lain oglądałam wieki temu chyba ze 4 razy. Grzebiąc raz na youtube trafiłam na fragmenty SEL Game na PSX. Na początku tego topicu było o niej wspomniane (z tego co wyczytałam na wikipedii, to anime nie jest na podstawie gry, bardziej prawdopodobne, że gra wzorowana była na anime lub powstawały mniej więcej w tym sammym czasie.).
Czy ktoś grał w tą grę? Jestem ciekawa fabuły, chociaż jej najważniejszy zarys widać w filmikach, no i mozna poczytać ogólne opisy w sieci.
Dwa najbardziej szczegółowe amv:
http://www.youtube.com/watch?v=D_ocS-bm ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=-87k3Dw3 ... re=related
Dark Rael - Cz lis 29, 2007 4:32 pm
Ja czytalem wywiad ze scenarzysta, i to zdecydowanie jest na podstawie gry, aczkolwiek scenarzysta i producent byli ci sami. To to troche trik marketingowy, gra ukazala sie blisko konca serialu. A nie ma tam lepszej reklamy jak serial anime.
Ale z filmikow wynika, ze gra jest ciekawsza niz przypuszczalem. Oczywiscie nikt jej nie tlumaczyl
Deedlith_Anthy - Pt lis 30, 2007 5:07 pm
Bardzo mi się podoba ta druga amvka, zwłaszcza częśc z "My December"....Strasznie lubię tą piosenkę, a tu ładnie dołączyli do niej obraz <3
Solar - Pt lis 30, 2007 7:41 pm
Co ciekawe, gra wydaje się być najbardziej zbliżona do mangi, ale przyznaję, że nie wiem które było pierwsze.
Fullmetal - Wt gru 04, 2007 10:23 am
Jeżeli chodzi o Lain, to jest to jedno z lepiej prosperujący anime na naszym rynku. Wszystko dzięki temu że Hyper wykupił prawa do emitowania go.
Teraz jeżeli chodzi o samo anime to jest ono dość ciekawe. Można połączyć w tym anime horror z psychologicznym filmem. Akcja jest monotonna ale ciekawa. Bardzo dużo jest tam o religi i ludziach. Podstawowymi pytaniami które zadaje to anime to: Kim jest człowiek? Czy istnieje Bóg?
Jeżeli chodzi o główną bohaterkę to jest ona bardzo interesująca. Niby taka cicha i nieludzka, ale kiedy doznała dawki miłosnej powoli zaczyna się zmieniać by wreszcie na końcu zrozumieć kim jest i dlaczego żyła....
Pozdrawiam....
Aenama - Wt lut 19, 2008 1:03 am
Lain nie jest genialnym arcydziełem, ale czymś świetnym tak. Trzyma w napięciu do końca, jest mroczny, enigmatyczny i klimatyczny. Jedyny minus to taki, że twórcy postawili zbyt wiele pytań, zbyt dużych pytań by pozostawić zakończenie do interpretacji widza. Moim zdaniem nie mogli podołać tej wieży Babel którą sami zbudowali.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL