Mai Otome



Srodek - Wt maja 13, 2008 9:57 pm
Oglądnąłem niedawno Mai Hime i stwierdziłem, że może nie jest to wybitne anime ale do oglądniecia i nawet bez szczególnie drażniących elementów (czyt. głupie postacie, wyjątkowo denna fabuła) postanowiłem wiec ściągnąć Mai Otome (wyczytałem, że niby ma jakis związek z Mai Hime i wogóle jest podobne). Po oglądnięciu pierwszego odcinka zastanawiam sie czy dam rade oglądnąć drugi (nie wspominając o 26) bo to anime wygląda jak połączenie czarodziejek z księżyca i power rangers, tylko pokemonów tu brakuje (całe szczęście bo dawka głupoty spowodowałaby chyba wtedy trwały uraz na psychice). Główna bohaterka to biegające wrzeszczące, wyglądające na lekko niedorozwinięte wcielenie czarodziejki z księżyca, które najwyraźniej ma zyskać jeszcze moce power rangers (może się to zakonczyć tylko ukaraniem wszystkich w imieniu księżyca - mam pewne obawy, żę też będe na liście do ukarania jak oglądne 2 epizod)

Teraz pytanie czy reszta serii jest tak samo kolorowo-pokemonowa jak pierwszy odcinek?

Kolejne posty mogą być niespójne, ponieważ temat był czyszczony. Moderacja




h43m - Wt maja 13, 2008 10:34 pm

tylko pokemonów tu brakuje
Tu się mylisz, nie brakuje, tylko może na początku nie ma
Konkretnie gdzieś w części na pustyni znajdą się jakieś dziwaczne stwory, któe można ponoć zamienić na jedzenie, nie mówiąc już o dziwacznym przywoływanym stworze, który już znasz z Mai Hime.

No i dodajmy do tego coś w stylu plug suit fetish z Evy (chodzi o te niecodzienne obcisłe stroje) i ukrytą moc, który się ujawni jak będzie potrzebna gdzieś pod koniec serii. Dodam, że nie zabraknie Ci Natsuki x Shizuru. Innymi słowy, jak się bardzo nudzisz - obejrz.



grzes00y - Pt maja 16, 2008 6:27 pm
Mogę powiedzieć tyle że My Hime na pewno lepsze od Otome chociaż obejrzeć z przyjemnością można obie serie.
Najlepszym elementem tych anime jest wspaniała muzyka. Szkoda że w Otome nie było piosenki w trakcie anime, ale zarówno openingi, endingi jak i oprawa dźwiękowa stoi na najwyższym poziomie. Anime to raczej komedia z poważniejszymi elementami szczególnie Mai hime było bardzo dramatyczne, ale fajnie że dobrze sie kończy.
Podsumowując są to dwa anime które musi obejrzeć każdy no chyba że tylko ktoś włączył Mai Hime i nie mógł oglądać. Takim to można wybaczyć.



h43m - Pt maja 16, 2008 8:41 pm
Zgodzę się tylko, że Mai Hime było lepsze, bo w Otome trudno mi się było roskoszować krótkim pseudo dramatem. Ale jednak nie widzę powodu, żeby skategoryzować je do must-see. Co to anime właściwie ma, co by go jednoznacznie wyróżniało? Oryginalność? Rozbudowana fabuła? Przesłanki? Próbę ukazania rzeczywistości? Zebranie czegoś w jednym anime? No co takiego ujrzałeś, że definitywnie jest to konieczność?




Srodek - N maja 18, 2008 1:56 am
Wbrew wszelkiej logice po odpowiedzi h43m (i jego wzmiance o pokemonach) oglądnąłem kilka kolejnych odcinków Mai otome i stwierdzam, że jednak nie dam rady przez to przebrnąć:) Co do muzyki nie będę się wypowiadał bo openingi i endingii przewijałem nie mogąc wytrzymać nagromadzonej tam dawki radosnych transformacji i biegających wesołych króliczków (chodzi mi o główna bohaterkę biegnącą na początku endingu w tym uroczym kostiumiku)
Zupełnie nie przypadł mi do gustu pomysł na wojownicze pokojówki:) (codziennie rano w szkole zamiatające dziedziniec a następnie niszczące budynki swoimi super mocami)



grzes00y - N maja 18, 2008 8:18 am
Ending Mai Otome był bardzo fajny bo ja bardzo lubię takie słodziutkie piosenki i postacie jeśli oczywiście wszystko ma swoją granicę.
Minami Kuribayashi w obu tych anime śpiewała wiele pięknych piosenek lecz nie tylko ona. Mam te soundtracki więc tam jest napisane kto śpiewa. Oprawa dźwiękowa to oczywiście Yuki Kajiura więc muzyka to sama czołówka. Pamiętam zarówno Minami Kuribayashi i Yuki Kajiura z wielu innych anime i wszędzie ich muzyka była genialna.
Co do Sailorek to te sceny gdzie były piosenki czyli głównie jakieś finałowe walki lub ważne wydarzenia były również wspaniałe. Większość odcinków była niestety bardzo schematyczna i nudna ale zakończenia(szczególnie to w Stars) były najlepsze.
Najlepsze utwory w Mai Hime to oczywiście Ensei i Mezame.



Dark Rael - N maja 18, 2008 12:50 pm
Mai hime to syf, przez niego znielubilem mai nakahare na rok.



Srodek - N maja 18, 2008 10:03 pm
Jeżeli ktoś szuka dobrego anime a niedaj boże czegoś wybitnego i zapadającego w pamięć (tzn pozytywnie) to powinien Mai Otome raczej omijać szerokim łukiem a Mai Hime.. no w sumie to też:) Pomimo tego, że Mai HIME jest moim skromnym zdaniem dużo lepsze od Mai Otome (którego nie dałem rady oglądnąć w całości a naprawdę nie jestem bardzo wybredny) to nadal nie wystarcza to aby nazwać je dobrym anime wartym polecenia.

Powyższa opinia jest oczywiści tylko moją indywidualną oceną tytułowego anime jak i Mai Hime i nie muszą pokrywać sie z gustami kogokolwiek czytającego tą wypowiedź.



grzes00y - So maja 24, 2008 7:04 am
Ja mam nawet wszystkie piosenki z tych dwóch anime bo są takie piękne. Z Otome jednak piosenki są lepsze chociaż same rytmy już nie. Ogólnie Otome było by równie dobre gdyby nie to że jest dużo bardziej dziecinne bo Hime mimo zakończenia było dużo poważniejsze.