Najlepszy antybohater anime
mahou - Śr maja 17, 2006 8:54 pm
Według was kto i z jakiego anime był najlepszym czarnym charakterem?
argentum_astrum - Cz maja 18, 2006 10:30 am
IMHO zdecydowanie Char Aznable z Gundamów.
Dark Rael - Cz maja 18, 2006 11:34 am
Ciezki dylemat, w zasadzie nikogo sobie nie przypominam. Remiel powie Vicious z Bebopa Mnie sie podobal bardziej vincent volaju z filmu Bebop. Ale zeby wymienic najlepszego... W tej chiwili nie wiem.
Steelie - Cz maja 18, 2006 6:05 pm
Zdecydowanie Anderson z Hellsinga. Co za świr, ale jaki, hmm... ciekawy!
teplex - Cz maja 18, 2006 7:09 pm
Dla mnie i tak najlepszym czarnym charakterem pozostanie Sephiroth z Final Fantasy VII, a że można go zobaczyć w Advent Children to sie po troszku kwalifikuje tutaj.
mahou - Cz maja 18, 2006 9:07 pm
Moim zdaniem najlepszy jest głowny zly z Tsukomi Moon Phase, nie pamiętam jak się nazywał (wogle lubie opowieści o wampirach) mogła byc tez matka wampirów z Vampire Hunter D.
rekin - Cz maja 18, 2006 9:56 pm
Ciezko mi kogos wskazac. Gdybym mial wybrac ulubionego czarnego charaktera z komiksow, czy gier - nie wahalbym sie ani chwili. Najciekawsza wydaje mi sie postac z Berserka - [hide]Griffith[/hide]
Remiel - So maja 27, 2006 12:16 am
Jak dla mnie to Spike z CB ( ) jest najlepszym antybohaterem. Pali, pije, zabija. Nie jest to typowy "rycerz w lśniacej zbroi".
argentum_astrum - So maja 27, 2006 6:47 am
Pali, pije, zabija.
Brawo, brawo, brawo drogi Remielu !!!
Twoja charakterystyka antybohatera jest bombowa! Serio! Wreszcie mamy kryterium odróżniania "złych" od "dobrych" Może byśmy pokusili się o stworzenie mini-rankingu szwarccharakterów anime w oparciu o Twoje kryteria? Choć podejrzewam, że ze Spikiem i i tak nikt by w te klocki ne wygrał...
rekin - So maja 27, 2006 9:11 am
Chyba zaszlo nieporozumienie. W temacie mamy "najlepszy antybohater", a w rozwinieciu jest mowa o czarnym charakterze. Po poscie mahou wnioskuje, ze chodzi mu o czarnego charaktera - "(...) najlepszy jest głowny zly (...)". Antybohaterem jest np. Shinji z NGE, zeby nie szukac daleko. Idealnym - Lobo z komiksow. ;]
mahou - So cze 03, 2006 2:28 pm
Antybohater- czarny charakter to to samo. Tylko że ów Zły nie musi być głównym przeciwnikiem w anime. Bywają różne postacie w anime i są po złej stronie mają fajny charakter, bądź osobowość a nie są tym głównym złym w serii.
rekin - So cze 03, 2006 5:09 pm
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=6722
Czarny charakter a) «człowiek zły, przewrotny» b) teatr. «aktor grywający role ludzi złych, przewrotnych»
Dark Rael - So cze 03, 2006 5:45 pm
Hmm to jakie cechy bohatera ma Spike? Ma w nosie innych, wszystko robi dla siebie i dla kasy, gdzie tu bohater?
rekin - So cze 03, 2006 6:46 pm
Napisalem, ze Spike nie jest antybohaterem, a nie, ze jest bohaterem. "Pali, pije, zabija" jako cechy antybohatera potraktowalem jako zart. W tej chwili interesuje mnie, czy autor tematu nadal stawia znak rownosci miedzy antybohaterem a czarnym charakterem.
Dark Rael - So cze 03, 2006 8:09 pm
Oczywiscie "Pali, pije, zabija" to byl zart, ale moim zaniem Spike jest antybohaterem, cos jak clint eastwood u sergio leone.
rekin - N cze 04, 2006 12:30 am
Hmm to jakie cechy bohatera ma Spike? Ma w nosie innych, wszystko robi dla siebie i dla kasy, gdzie tu bohater?
To moze lepiej napisac, ze nie jest bezinteresowny, a nie od razu zakwalifikowac go jako antybohatera? Juz nawet nie bede wnikal, czy faktycznie "ma w nosie innych (...)" (lol), bo domyslam sie, czym to sie skonczy. Jest roznica miedzy "Spike bohaterem CB, bo jest glowna postacia (lub jedna z glownych, aby uciac ewentualna dalsza dyskusje na ten temat)", a "Spike bohaterem, bo ma cechy bohatera". Tobie chodzi o drugie znaczenie, slowo "antybohater" ma jedno znaczenie, wiec wysnules bledny wniosek, iz Spike jest wg mnie bohaterem, bo nie uwazam go za antybohatera, a przeciez nieprawda jest, ze wszyscy nie bedacy antybohaterami sa bohaterami. Swiat nie jest czarno-bialy. Zeby nie rozwijac dalej tej mysli, proponuje poczytac to.
Dark Rael - N cze 04, 2006 8:44 am
Hmm wydawalo mi sie, ze antybohaterowie to:
bohaterowie, którzy sie ubrudzili. Nie sa ideałam i, mimo ze zdarza
im sie bezinteresownie popełnic czyny zaiste bohaterskie. Albo nawet interesownie. Tropia bandytów, popijajac whisky za kierownica. Scigaja szpiegów, ale biora za to słona kase. I do tego przeklinaja...
Ale skoro nie, to trudno, bede musial sobie zmienic definicje na:
Prawdziwy antybohater nie ma w sobie nic wzniosłego.
Nie ma do spełnienia zadnej misji. Albo ma, ale nawet
nie próbuje udawac, ze interesuje go jej podjecie. Albo próbuje,
ale odnosi spektakularna porazke. Tak czy inaczej,
nikt nie ma ochoty go nasladowac.
Przyznam jednak to mnie do konca nie przekonuje... I jesli tak stawiamy sprawe to zaden z powyzszych typow antybohaterem chyba nie jest.
Dark Rael - N cze 04, 2006 9:07 am
No i sobie zobacz jescze tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Anti-hero
rekin - N cze 04, 2006 11:20 am
Zawsze trzeba brac poprawke na to, co wygrzebie sie w sieci, tym bardziej, kiedy opieramy sie Wikipedii. Pomijajac roznice miedzy jezykami, znajduje sie tam wiele przeklaman. Wg autora tej definicji, antybohater zmienia sie, ewouluje - w ten sposob nigdy nie dojdziemy do konsensusu. Sam Spade grany przez Bogarta w "Sokole maltanskim" antybohaterem nie jest. Film ogladalem raptem kilka dni temu. To samo Batman, ktory, o zgrozo, rzekomo kontrastuje z Supermanem. Zabawne, bo wiele razy wspolpracowali ze soba. Bohater z antybohaterem? Jeszcze dodam, ze Za fabule komiksow nie odpowiada jedna osoba.
Skoro antybohater to "osoba, zwykle postać w utworze literackim, mająca cechy ujemne, będące zaprzeczeniem cech bohatera", to latwiej bedzie nam go okreslic poprzez wymienienie katalogu cech bohstera, ktore go charakteryzuja, a nastepnie to odwrocic. Czlon "anty-" daje nam do tego prawo.
Bohater to "ten, kto odznaczył się męstwem, niezwykłymi czynami, ofiarnością dla innych". Moj slownik dodaje jeszcze "kto odznaczyl sie (...) wyjatkowymi zaslugami dla innych". Prosze nie zmuszac mnie do analizy Spike'a i okreslenia, czym jest lapanie przestepcow. A ze robil to dla pieniedzy? Bohater nie musi byc altruista. Wiecej, bohater nie musi postepowac zgodnie z prawem, bo prawo nie zawsze pokrywa sie z moralnoscia. Czy ludze ze skaza nie moga byc bohaterami, a trzeba ich zaliczyc do grona antybohaterow? A czy osoba wystepujaca przeciw chrzescijanstwu jest od razu antychrystem? O ile w przypadku tego drugiego mozna posluzyc sie przenosnia, to przy antybohaterze juz nie. Na sile w kazdym mozna doszukac sie cech ujemnych i tym samym kazdego przypiac latke antybohatera, jednak trzeba to robic z pewna doza rozsadku i odpowiedziec sobie, ile jest tych cech ujemnych, jak one maja sie do cech pozytywnych, ktore przewazaja, czy postac jest odwazna czy tworzliwa, jest dzielna, nieustraszona, waleczna czy bierna, pasywna itd. Czyba antybohaterow jest mniej od bohaterow w anime, prawda? Bo idac tym tokiem rozumowania nie bedzie latwo znalezc bohatera, ktory jest bez skazy, ma krzysztalowy charakter. Teraz sam sobie odpowiedz, czy Spike jest bohaterem czy antybohaterem, czy blizej mu do bohatera czy antybohatera.
Dark Rael - N cze 04, 2006 1:58 pm
Rekinie definicji jest kilka, kazdy uwaza sobie co woli, wikipedia jest robiona przez amatorow tak samo jak tamten fanzin. To, ze role eastwooda u Sergio leone, to role antybohatera, wiem nie z wikipedii. Zostaje przy swoim. To ze Ty twierdzisz ze sam spade nie jest antybohaterem to wcale nie znaczy, ze musisz miec racje. To tylko Twoja teza.
rekin - N cze 04, 2006 2:56 pm
No nic na to nie poradze, skoro uwazasz Spike'a na antybohatera i basta, pomimo definicji slownikowej i tego, co napisalem. Moglbym jeszce ten temat pociagnac, ale nie widze sensu. Twoje twarde "zostaje przy swoim" wytracilo mi wszystkie argumenty. ;]
Dark Rael - N cze 04, 2006 4:15 pm
Swoja droga to forum nie zyje, wkladam kij w mrowisko, grzebie w nim, denerwuje Rekina, a mrowki nic... MROWKI piszcie cos, poprzyjcie Rekina, albo przedstawcie swoje teorie antybohatera, bo ten temat dalej nie pojedzie. Np. niech ktos napisze czym sie rozni antybohater od czarnego charakteru, bo przyznam, ze przy teorii Rekina nic nie jest oczywiste
mahou - N cze 04, 2006 5:31 pm
Co do mrówek to ktoś ma zawyżone mniemanie o sobie, chyba
A antybohater moim zdaniem to taki ktoś kto ma wyżej wyrobioną osobowość niż czarny charakter- który tylko jest zdolny do czynienia zła, i tylko te uczucie ma w sobie np. potwór z otchłani który chce zniszczyć ziemię.
Antybohaterem dla mnie np. jest Sephiroth który ma baaardzo rozbudowany charakter, bądź też Meier Link z Vampire Hunter D: Bloodlust, niby jest na początku złym, a później jego motywy robią się coraz jasne, i ujawnia się jego dobra połowa, tylko że on był\jest dalej tym czym już jest od samego początku złym wampirem, i według samego siebie nic sie nie zmienił, a na koncu patrzymy na niego nie na jak czarnego bohatera tylko jak postać, którą niektórzy moga nazwać anty-bohaterem...Znaczy sie postać robiącą złe rzeczy, w dobrej sprawie.
Dark Rael - N cze 04, 2006 6:03 pm
Oczywiscie to byla tylko taka przenosnia, sam czuje sie mrowka jak najbardziej
No i prosze, co uzytkownik to inna opinia.
Na manga gildia ktos zdefiniowal antybohatera:
- Nie posiada skrupulow.
- Nie ma zasad moralnych i etycznych.
- Glowna wartoscia sa dla niego pieniadze/wladza/jedno i drugie.
- Rownoczesnie musi posiadac cos zachecajacego dla nas, zeby nie bic nas po oczach samymi negatywami.
- Jest postacia pierwszoplanowa w komiksie. Albo scisle wspolpracuje z glownym bohaterem.
Na inej stronie ktos wymienia piec rodzjow antybohatera.
Konkluzja: antybohater to pojecie tak niekonkretne, ze mozemmy sobia darowac te dywagacje, kto ma racje. Zmienmy okreslenie na jakies jasniejsze albo wyliczmy w punktach co definiuje tego 'kogos', kogo mamy wybierac.
mahou - N cze 04, 2006 10:09 pm
Moim zdaniem najlepszym określeniem byłoby ZŁY, chyba każdy wie co takie określenie oznacza.
Albo też główny nieprzyjaciel głównego bohatera, bądź podwładny tego "głównego nieprzyjaciela głównego bohatera"
Shounen - N cze 11, 2006 2:35 pm
Powiedzmy ze do tych okreslen pasuje jednak najbardziej Anderson... A co do definicji nie ma sie co spierac - moim zdaniem - prawdziwy antybohater jest wybierany subiektywnie - przez nas. Jesli uwazamy, ze dany delikwent jest antybohaterem to zapewne nim jest. Innymi słowy - to trzeba wyczuc !
rekin - So mar 17, 2007 7:55 pm
Do mojej galerii czarnych charakterow trafia Mister X z "Tygrysiej maski" ze swoim charakterystycznym pytaniem: "Tygrysio masko, jaka smierc wybierasz?".
Gveir - So mar 17, 2007 10:03 pm
Zdecydowanie Griffith z Berserk... Wielki człowiek z niesamowitym marzeniem. IMO nie jest wielu tak ambiwalentnych złoczyńców, którzy nagle stają się tacy, jacy się stają. No i jest piękny
Wilk Stepowy - N mar 18, 2007 7:58 am
Popieram Gveir'a. Griffith jest niesamowitą postacią.
A co do definicji anty-bohatera. "anty" oznacza przeciwieństwo :p A na poważnie: rozumiałbym ten termin jako przykład bohatera (ważnej postaci w danej produkcji), który odznacza się negatywnymi cechami, a przy okazji jest postacią wyrazistą, wybijającą się na tle innych. No i tu Griffith pasuje mi najlepiej.
EDIT: po przemyśleniu sprawy postanowiłem rozumieć to "anty" dosłownie. Czyli: osoba będąca główną postacią produkcji, a niemającą żadnych cech bohatera. And the Oscar goes to... Shinji Ikari Jest totalnie antypatycznym, tchórzliwym, zakompleksionym szczeniakiem, który nie lubi całego świata i postępuje w sposób egoistą do kwadratu.
azarell92 - Cz mar 20, 2008 1:48 pm
Moim najulubieńszym ( xD )czarnym bochaterem był Raito z DN. POśród rozwijającej się dyskusji na temat znaczenia tego słowa, doszłam do wniosku, ze antybochater, to ten, który jast nastawiony -anty, do głównego bochatera Ach, no i Uluqiorra z Bleacha. I Gilgamesh z F/S Night :0
Luik - Cz mar 20, 2008 6:57 pm
Gilgamesh? Ten gość jest strasznie denerwujący! Palant i tyle.
antybochater, to ten, który jast nastawiony -anty, do głównego bochatera No to Raito odpada. Nie jest nastawiony przecież do siebie anty...
h43m - Cz mar 20, 2008 8:47 pm
POśród rozwijającej się dyskusji na temat znaczenia tego słowa, doszłam do wniosku, ze antybochater, to ten, który jast nastawiony -anty, do głównego bochatera
Wielce dziekujemy za pokrótkie, a zarazem błędne podsumowanie dyskusji, której nawet nie trudziłeś się przeczytać. Skąd wniosek? Bo co do drugi dłuższy post charakteryzuje antybohatera (to h celowo pogrubione) charakteryzują cechy osobowości i/lub charakteru, a nie nastawienie do głównego bohatera.
Matrixen - Pt mar 21, 2008 9:50 pm
Sugintou po prostu jest zbyt Kawaii
Grabiarz - Pn mar 24, 2008 8:39 am
Jak dla mnie ciekawym anty był Akito z Furuby. Chyba tylko dlatego, że w tej serii wszyscy byli sympatyczni a on jeden był wredny i złośliwy. A przy tym ta jego chłodna postawa, spokojny głos i zimny uśmieszek.
Jako typowego szwarccharaktera wzorowanego na amerykańskich kreskówkach moge wskazać Justice'a z Afro samurai. Typowy "zły po prostu", zero sympatycznych cech, szpetna gęba i brak szacunku dla zwłok
Ale w sumie najciekawszą postacią negatywną, z jaką się zetknąłem w anime jest chyba Darcia z WR. Miał solidne powody by być tym złym no i był w równym stopniu bohaterem romantycznym jak np. Kiba
krew_na_scianie - Cz mar 27, 2008 10:58 pm
Jak narazie do głowy przyszły mi postacie:
Lighto z Death Note- bo jest niebezpiecznie inteligentny i przystojny, inteligencją pozbywa się wrogów a urodą przyciąga kobiety. A to, że pozbawiony jest wszelkich uczuć tym bardziej tylko komplikuje sprawę w poszukiwaniu słabych stron!
Tyki z D. Gray - Man - Bo ten osobnik posiada sobie cechy niebezpiecznego i złego gościa z klasa i poczuciem humoru. Co najgorsze, jak w przypadku Lighto, choćby nie wiem co zrobił - i tak go lubić będę
Johan z Monster - przystojny chłopaszek, milutki blondyn, z anielskim głosikiem a jednocześnie sam diabeł. Co za piekielna mieszanka wybuchowa! Totalnie niebezpieczny facet, wywołujący dreszcze od razu jak się pojawia na ekranie. Dodatkowo charyzmatyczny i straszny manipulant. Człowiek samo zło! Szczerze z wszystkich narazie widzianych tytułów przeze mnie - jako antybohater - on jest numerem jeden
sketch - Pt mar 28, 2008 12:46 pm
Jak dla mnie dobrym antybohaterem (hehe, czy tylko mi się wydaje, czy to oksymoron?^^'), takim i enigmatycznym i upierdliwie krzyżującym szyki głównym bohaterom, i mającym w sobie to tajemnicze coś, co sprawie, że mimo, że głównego bohatera lubimy bardziej to jednak i do niego mamy jakąś słabość, to Vicious z Cowboy Bebop.
Saygram - Pn mar 31, 2008 3:47 pm
Ja za najlepszego antybohatera uważam Majora Maxa Montane z Hellsinga. Ekscentryczny i arogancki. Szalony i genialny zarazem. Jedynie czego pragnie to cieszyć się wojną nieważne z kim...
Ximinez - Śr lip 23, 2008 8:04 pm
Przychodzi mi do głowy jedna postać: Gattsu z Berserka. 1000+ ofiar mówi samo za siebie (gdzieś zapodziałem linka do strony z kompletnym spisem - jacyś zapaleńcy skrupulatnie przeglądają mangę i wszystko odnotowują )
Tassadar - Śr lip 23, 2008 9:12 pm
Gatts nie jest antybohaterem. Jest postacią o wiele bardziej skomplikowana mimo tylu zwłok na koncie.
Dla mnie modelowym antybohaterem jest Gouda z "GitS SAC 2nd GIG". Owładnięty własną chorą wizją, bezlitosny, wyrachowany, przebiegły. Do tego paskudna morda.
Daldow - Śr lip 23, 2008 9:16 pm
Dla mnie modelowym antybohaterem jest Gouda z "GitS SAC 2nd GIG". Owładnięty własną chorą wizją, bezlitosny, wyrachowany, przebiegły. Do tego paskudna morda.
Ximinez - Cz lip 24, 2008 8:07 am
Gatts nie jest antybohaterem. Jest postacią o wiele bardziej skomplikowana mimo tylu zwłok na koncie.
Wrzuciłem go tu tak trochę z przekory. Spróbuj spojrzeć na niego oczami rodzin zamordowanych żołnierzy [każda strona na wojnie twierdzi, że jest 'tą dobrą'], czy z punktu widzenia tamtejszego kościoła - przecież ten człowiek rzucił wyzwanie samemu bogu eliminując jego wysłanników na ziemi. To Griffith jest Mesjaszem a uwielbiany 'Slightly-White Swordsman ' to chodzące bluźnierstwo i zło wcielone. [tak patrząc przez pryzmat bieżacych rozdziałów mangi]
A co do 'szablonowych' postaci to w każdej serii znajdzie się coś ciekawego. Najbardziej wbił mi się w pamięć ww. Gouda za to co zrobił Kuze. Z kolei taka cała obsada 'Shigurui' to jedno wielkie zbiorowisko wichrzycieli, psychopatów, morderców i nieczułych drani [mniam ]
melmo - Wt lip 29, 2008 7:46 pm
Ja optuje za Johanem z Monstera. Az mnie czasami ciarki przechodzily na jego widok. Brrr.
Shinto - Wt lip 29, 2008 9:13 pm
Boja wiem? Roy Mustang z Fullmetall Alchemist?
h43m - Wt lip 29, 2008 11:19 pm
Czy to tylko ja, czy ktoś jeszcze ma wrażenie, że autorzy nowych postów pominęli wszystkie dotychczasowe posty?
Tak czy inaczej, zawsze pozostaje kwestia dlaczego dana postać jest uważana za antybohatera.
NataliaKiSS - Wt mar 23, 2010 4:04 pm
Dla mnie najlepszym czarnym charakterem jest :
1.Tyki Mikk (D.Gray Man)
2.Uchiha Madara (Naruto Shippuuden)
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL