Strawberry Fields Forever - Michalski
Maveric - Pt lut 24, 2006 1:42 pm
Właśnie, czy może ktoś mi napisac ten wierz (tłumaczenie) Strawberry... Będę bardzo wdzięczny
Pawel - Pt lut 24, 2006 7:27 pm
Nie wiem za bardzo o co się rozchodzi,
ale tłumaczę poniżej słowa SFF (najlepiej jak potrafię)
Let me take you down, ’cause I’m going to strawberry fields.
Pozwól, że zabiorę cię ze sobą, bo wybieram się na pola truskawkowe*
Nothing is real and nothing to get hungabout.
Nic nie jest prawdziwe i nie ma nic o co można by się zaczepić
Strawberry fields forever.
Niech żyją pola truskawkowe
Living is easy with eyes closed, misunderstanding all you see.
Łatwo jest żyć z zamkniętymi oczami, nie rozumiejąc tego wszystkiego co się widzi
It’s getting hard to be someone but it all works out, it doesn’t matter much to me.
Trudno jest być kims, ale jakoś się udaje, to nie ma dla mnie większego znaczenia
(Let me take you down, ’cause I’m going to strawberry fields.
Nothing is real and nothing to get hungabout.
Strawberry fields forever.)
No one I think is in my tree, I mean it must be high or low.
Nikogo jak sądzę nie ma na moim drzewie, chodzi mi o to że musi (tu) być wysoko albo nisko
That is you can’t you know tune in but it’s all right, that is I think it’s not too bad.
To znaczy że nie możesz no wiesz dostroić się, ale w porządku (nie ma sprawy), to znaczy, nie jest aż tak źle
(Let me take you down, ’cause I’m going to strawberry fields.
Nothing is real and nothing to get hungabout.
Strawberry fields forever. )
Always, no sometimes, think it’s me, but you know I know when it’s a dream.
Zawsze, nie czasami, myślę że to ja, ale, no wiesz, ja wiem kiedy to tylko jest sen
I think I know I mean a ’yes’ but it’s all wrong, that is I think I disagree.
Myślę że wiem, mam na myśli 'tak' ale nic się nie zgadza, to znaczy, myślę że się nie zgadzam
(Let me take you down, ’cause I’m going to strawberry fields.
Nothing is real and nothing to get hungabout.
Strawberry fields forever.
Strawberry fields forever. )
* pola truskawkowe, dosłownie to było przedszkole w Liverpoolu,
tu w tej piosence oznacza raczej jakąś bajeczną krainę ze snów dziecięcych, (tak myślę )
jeśli chodzi o drzewo, to też jakaś narkotykowa przenośnia, może rozgorzeje tu dyskusja co ono (drzewo) ma tu znaczyć.
A coś znaczy, bo nawet w teledysku do tej piosenki Beatlesi wskakują na drzewo a potem kręcą się wokół niego....
pzdr
Pawel
Michelle - Pt lut 24, 2006 9:11 pm
jeśli chodzi o drzewo, to też jakaś narkotykowa przenośnia, może rozgorzeje tu dyskusja co ono (drzewo) ma tu znaczyć.
A coś znaczy, bo nawet w teledysku do tej piosenki Beatlesi wskakują na drzewo a potem kręcą się wokół niego....
Pomijając klip - to kiedy jeszcze go nie znałam, miałam wrażenie, że słowa "nikogo nie ma na moim drzewie..." są przenośnią samotności, inności, niedopasowania ("chodzi mi o to że musi (tu) być wysoko albo nisko").
Tak, może wydumane, ale tak to odbierałam. Jakoś do głowy nie przyszła mi, by była to jakaś narkotyczna metafora.
Pawel - Pt lut 24, 2006 9:15 pm
High (albo jak u McCartney'a Hi Hi Hi) oznacza jak wiadomo stan upojenia. Czyli "być na haju".
"low" jest tego przeciwieństwem, stąd moje podejrzenia co do narkotykowego tropu
Michelle - Pt lut 24, 2006 9:18 pm
High (albo jak u McCartney'a Hi Hi Hi) oznacza jak wiadomo stan upojenia. Czyli "być na haju".
"low" jest tego przeciwieństwem, stąd moje podejrzenia co do narkotykowego tropu
Więc może chodziło o tę różnicę między Maccą, a Lennonem?
Dobra, cholernie naciągane, wiem.
Teraz to już przegięłam. Traktujcie to z duuuużym przymrużeniem oka.
Pawel - Pt lut 24, 2006 9:24 pm
Mi się raczej wydaje, że chodzi o to, że nikt nie nadaje na falach Johna, i dlatego nikogo nie ma "na jego drzewie", nikogo z kim mógłby się dogadać.
Coś tam potem dalej z resztą jest o "dostrajaniu się"...
..... czyli .... jednak..... narkotyki
Michelle - Pt lut 24, 2006 9:28 pm
Mi się raczej wydaje, że chodzi o to, że nikt nie nadaje na falach Johna, i dlatego nikogo nie ma "na jego drzewie", nikogo z kim mógłby się dogadać.
Coś tam potem dalej z resztą jest o "dostrajaniu się"...
No to doszedłeś do tego samego wniosku, co ja w pierwszym moim poście w tym temacie (chociaż może to zbyt zawile opisałam, namieszałam i nie było zrozumiałe ).
"Się zgadzam".
Pawel - Pt lut 24, 2006 9:33 pm
Doszliśmy do tego samego, czyli jest szansa że nasza interpretacja jest słuszna
natomiast, ja wciąż odbieram ten zwłaszcza fragment jako bardzo psychodeliczny
Michelle - Pt lut 24, 2006 9:40 pm
Może. Ale w końcu wyobcowanie i poczucie inności nie jest tylko domeną narkotyzujących się (no bo i ja znam to z autopsji, a żadnych dragów nigdy nie brałam... ).
Poza tym John czuł się tak chyba już od najmłodszych lat (co pogłębiało się z wiekiem), więc niekoniecznie musi to być związane z LSD (czy co tam wtedy brał ).
Nie mówię nie, nie mówię tak. Może masz rację i po części się zgadzam, a może nie i po części się nie zgadzam.
Tak właśnie uzewnętrzniam mój wrodzony charakter sceptyka.
Kasia - Pt lut 24, 2006 9:44 pm
Kiedyś przeczytałam w książce "Ziemia obiecana - Kultura Rocka 1954-1994" Gino Castaldo, że Strawberry Fields Forever to piosnka praktycznie niezrozumiała dla kogoś niewtajemniczonego. Autor ponadto pisze, iż twórczość Beatlesów to przykład niezwykle złożonego posługiwania się podwójnymi znaczeniami. Ech, przydałoby się aby ktoś wreszcie napisał na ten temat jakąś książkę. Bardzo mnie to intryguje.
Pozdrawiam
Kasia
Pawel - Pt lut 24, 2006 9:50 pm
Nie mówię nie, nie mówię tak. Może masz rację i po części się zgadzam, a może nie i po części się nie zgadzam.
O kurcze! Magdo!
Ta linijka jest jakby wyjęta żywcem z czwartej, nigdy nie napisanej zwrotki SFF!!!
Jak to zrobiłaś?!!!
Kasiu, czy my już możemy uważać się za "wtajemniczonych"?
Bo ja myślę, że już sporo rozumiem z tego tekstu. Nawet potrafię się wczuć w myśli i uczucia Johna, tak no wiesz sądzę ale jak nie to też to znaczy no wiesz dobrze!
Michelle - Pt lut 24, 2006 9:54 pm
Nie mówię nie, nie mówię tak. Może masz rację i po części się zgadzam, a może nie i po części się nie zgadzam.
O kurcze! Magdo!
Ta linijka jest jakby wyjęta żywcem z czwartej, nigdy nie napisanej zwrotki SFF!!!
Jak to zrobiłaś?!!!
Pawel - Pt lut 24, 2006 10:34 pm
a oto rzeczona SFF
w kreskówce z Beatlesami!
http://www.youtube.com/watch?v=6Mm_EMiz ... ch=beatles
(piosenka zaczyna się po około 1/3 teledysku)
greg - Pt lut 24, 2006 11:45 pm
Duzo się zastanawiałem nad tym tekstem swego czasu, szczególnie nad problemem drzewa. Generalnie moje wnioski są takie jak Wasze, tyle że ten motyw dla mnie nie ma większego związku z narkotykami.
No one I think is in my tree, I mean it must be high or low.
Nikogo jak sądzę nie ma na moim drzewie, chodzi mi o to że musi (tu) być wysoko albo nisko
Michelle - Pt lut 24, 2006 11:56 pm
Duzo się zastanawiałem nad tym tekstem swego czasu, szczególnie nad problemem drzewa. Generalnie moje wnioski są takie jak Wasze, tyle że ten motyw dla mnie nie ma większego związku z narkotykami.
Ja wiem, że się czepiam, ale... Ja własnie polemizowałam z Pawłem, że według mnie ten wers (i następny) NIE MA związku z narkotykami. Ja tylko dopuściłam możliwość, że mój oponent może mieć rację, choć ja sądzę inaczej (fajny ton, nie )
Także, nie "Wasze", tylko Pawła - gwoli ścisłości.
Rany, zdaję sobie sprawę, że marudzę, ale taka moja wredna natura. sasasasa
A odchodząc ciut od "problemu drzewa" (vel. dżewa ), to zawsze intrygowała mnie ostatnia zwrotka:
"Always, no sometimes, think it’s me, but you know I know when it’s a dream.
I think I know I mean a ’yes’ but it’s all wrong, that is I think I disagree."
Zrozumieć lub chociaż wysnuć sensowne wnioski z tych dwóch wersów - to dopiero wyzwanie!
greg - So lut 25, 2006 12:08 am
Duzo się zastanawiałem nad tym tekstem swego czasu, szczególnie nad problemem drzewa. Generalnie moje wnioski są takie jak Wasze, tyle że ten motyw dla mnie nie ma większego związku z narkotykami.
Ja wiem, że się czepiam, ale... Ja własnie polemizowałam z Pawłem, że według mnie ten wers (i następny) NIE MA związku z narkotykami. Ja tylko dopuściłam możliwość, że mój oponent może mieć rację, choć ja sądzę inaczej (fajny ton, nie )
Także, nie "Wasze", tylko Pawła - gwoli ścisłości.
Rany, zdaję sobie sprawę, że marudzę, ale taka moja wredna natura. sasasasa
Pawel - So lut 25, 2006 8:01 am
Duzo się zastanawiałem nad tym tekstem swego czasu, szczególnie nad problemem drzewa. Generalnie moje wnioski są takie jak Wasze, tyle że ten motyw dla mnie nie ma większego związku z narkotykami.
No one I think is in my tree, I mean it must be high or low.
Nikogo jak sądzę nie ma na moim drzewie, chodzi mi o to że musi (tu) być wysoko albo nisko
Wydaje mi się że słuszniej byłoby przetłumaczyć: myślę, że jest (za) wysokie lub (za) niskie (dla nich)
brakowało mi tego (too) co prawda, ale może jego pomininięcie było podyktowane rozkładem sylab i akcentów...nie wiem
Maveric - So lut 25, 2006 9:11 am
Wielkie dzięki o to mi chodziło
greg - So lut 25, 2006 9:27 am
Duzo się zastanawiałem nad tym tekstem swego czasu, szczególnie nad problemem drzewa. Generalnie moje wnioski są takie jak Wasze, tyle że ten motyw dla mnie nie ma większego związku z narkotykami.
No one I think is in my tree, I mean it must be high or low.
Nikogo jak sądzę nie ma na moim drzewie, chodzi mi o to że musi (tu) być wysoko albo nisko
Wydaje mi się że słuszniej byłoby przetłumaczyć: myślę, że jest (za) wysokie lub (za) niskie (dla nich)
brakowało mi tego (too) co prawda, ale może jego pomininięcie było podyktowane rozkładem sylab i akcentów...nie wiem
macho - So lut 25, 2006 10:36 am
Wrzucam jeszcze tłumaczenie (bardziej jest to wiersz) autorstwa Michalskiego... to chyba o to chodziło w temacie
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Wśród dalekich miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Pomyśl przez chwilę o sobie,
Zastanów się, co byłeś wart,
Czy jeszcze na ziemskim globie mieszka taki ktoś,
Kto, tak jak Ty, miał zawsze fart?
Wśród nieznanych miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Za siebie spójrz, zastanów się,
Przypomnij wszystko, dobrze zważ,
Uczciwą miarą życie zmierz - ażebyś znowu mógł
Przed Bogiem jasną odkryć twarz.
Wśród niebiańskich miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Los zawsze sprzymierzeńcem Twoim był,
Twa kostka miała oczek sześć,
Gdy wiara dodawała sił - wierzyłeś wciąż;
Dziś boski wyrok łatwiej znieść.
Pośród rajskich miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie,
Tam miejsce jest dla Ciebie,
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Maveric - So lut 25, 2006 12:30 pm
Wrzucam jeszcze tłumaczenie (bardziej jest to wiersz) autorstwa Michalskiego... to chyba o to chodziło w temacie
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Wśród dalekich miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Pomyśl przez chwilę o sobie,
Zastanów się, co byłeś wart,
Czy jeszcze na ziemskim globie mieszka taki ktoś,
Kto, tak jak Ty, miał zawsze fart?
Wśród nieznanych miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Za siebie spójrz, zastanów się,
Przypomnij wszystko, dobrze zważ,
Uczciwą miarą życie zmierz - ażebyś znowu mógł
Przed Bogiem jasną odkryć twarz.
Wśród niebiańskich miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie.
Los zawsze sprzymierzeńcem Twoim był,
Twa kostka miała oczek sześć,
Gdy wiara dodawała sił - wierzyłeś wciąż;
Dziś boski wyrok łatwiej znieść.
Pośród rajskich miast.
Gdzie miliony gwiazd -
Jest miejsce twe:
Wspaniały dwór
Na wyspie pośród morza chmur -
Tam miejsce jest dla Ciebie,
Tam miejsce jest dla Ciebie,
Tam miejsce jest dla Ciebie. Tak o to mi chodziło. Co do poprzedniego "oto mi chodziło"
greg - So lut 25, 2006 4:11 pm
Wogóle mi sie nie podoba to dzieło, chyba że jako utwór pod średniówkę strawberry fields, bo jeśli chodzi o terść to ma z truskawkami jedynie trochę wspólnego. Jedynie refren jest - powiedzmy w konwencji, zwotki natomiast... nothing to get hung about:)
Grochu - So lut 25, 2006 6:00 pm
To ma być niby tłumaczenie Strawberry Fields Forever? Jakoś kompletnie nie pasuje.
Pawel - So lut 25, 2006 9:21 pm
Czas na "rozprawienie się" z 3 zwrotką
Always, no sometimes, think it’s me, but you know I know when it’s a dream.
Zawsze, nie czasami, myślę że to ja, ale, no wiesz, ja wiem kiedy to tylko jest sen
I think I know I mean a ’yes’ but it’s all wrong, that is I think I disagree.
Myślę że wiem, mam na myśli 'tak' ale nic się nie zgadza, to znaczy, myślę że się nie zgadzam
Michelle - So lut 25, 2006 9:34 pm
Raczej nie schizofrenia, bo z tego, co wiem, to ta choroba polega na czymś zupełnie innym. Aczkolwiek też na problemach z osobowością (ale na innych niż w tej zwrotce). Tak napisałam, coby się czepnąć. Musiałam, wybacz (muszę popracować nad swoim charakterem, bo robię się coraz gorsza ).
Ja sobie gdybam, że ten pierwszy wers jest wyrazem tego, iż John pozornie wiedział kim jest (a raczej kim by chciał być - każdy ma swoje "idealne ja", do którego dąży przez całe życie), ale tak naprawdę zdaje sobie sprawę, że czasem to tylko złudzenie, że nie zawsze jest sobą. Jedynie czasem owym "marzycielem", w którego skórze czuł się chyba najlepiej ("but you know I know when it`s a dream").
Drugi wers, hmm... Tu już jest kompletnie pokręcone. Wydaje mi się, że ta linijka oznacza niezdecydowanie Johna, jego ciągłe zmiany zdania (tak mniej więcej co 5 minut ), jego zawahania w ocenie sytuacji.
Aczkolwiek interpretacja Pawła jest pierwszą, która przyszła mi na myśl.
Ja sobie tylko jeszcze tak "nawymyślałam", coby była jakaś odmiana (i żeby nie było, iż za kimś powtarzam).
Rany, dwa razy, w jedym poście użyłam słowa "coby"...które chyba nawet nie jest w pełni poprawne.
Pawel - So lut 25, 2006 9:38 pm
Duże prawdopodobieństwo z tym "marzycielem", Magdo.
Przecież 4 lata później sam śpiewał w God:
I was the dream-weaver...
(byłęm tkaczem snów)
Może o to się rozchodzi?
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL