V Mosiński Rajd Orkiestrowy jako taki :D



mich2mich - Wto Sty 12, 2010 7:40 pm
No i kolejna Orkiestra za nami. Dzięki wielkie wszystkim, którzy wzięli w nim udział i pomogli zebrać niemałą jak na 10 załóg kwotę ponad 1 700 zł. Dzięki wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania rajdu i wymarzli przez te kilka godzin. Dzięki wreszcie sponsorom - Rafałowi, Jackowi, Darkowi. Bez nich nie byłoby tak fajnie. Dzięki.
A jak się Wam podobało??




kuba - Wto Sty 12, 2010 8:01 pm
Powiem tak....do domu wróciłem i dopiero jak usiadłem na kanapę poczułem całe zmęczenie....zrobiła swoje wczesna pobudka a potem cały dzień na wysokich obrotach .... ale wiecie co...warto było. Nie umiem tego oddać słowami, ale pomoc przy organizacji tego rajdu była dla mnie czymś wyjątkowym...do tego bawiłem się wspaniale (choc wiem jak nie lubicie BRD hehe) a na koniec spotkała mnie miła nagroda w postaci wygranej w licytacji WOŚP piersióweczki z logo AW - na rajdy jak znalazł



karola - Wto Sty 12, 2010 8:08 pm
małżonek ma na myśli oczywiście jako odpowiedzialny kierowca napoje niskoprocentowe, nieprawdaż?
no bo BRD z tym niebardzo.
W rajdzie nie uczestniczyłam, ale i tak wielki szacun dla organizatorów,bo to wyjątkowe przedsięwzięcie a przy tegorocznej aurze jeszcze raz wielkie dzięki
Ja osobiście, a jakże , nie odmówiłam sobie przyjemności poślizgania się z Darkiem jego Porszakiem - mówię wam super sprawa, bo ja generalnie przy dużych prędkościach strachajło jestem więc tor nie dla mnie a tu adrenalinka w wystarczającej dawce- więc dzięki za sprowadzenie Dareczka z furą do Mosiny



bartek - Wto Sty 12, 2010 9:46 pm
Wam to dobrze nie musieliście przedzierać się przez zaspy śniegowe, jednocześnie wysilając mózg w odpowiedzi na pytanie "Co autor miał na myśli?"
Pytanie do Prezesa: jakie zioło palisz jak wymyślasz tak pokręcone trasy? Dasz adres dilera?
A wracając do tematu to ubaw był po pachy, śniegu po pachy. Dobra starczy tej wyliczanki.
Rajd był bardzo męczący, ze względu na warunki atmosferyczne ale zabawa była dobra.

Powtórzę prośbę, która już raz była na tym forum jeśli stajecie na drodze, żeby się zastanowić jak jechać to włączcie "awaryjki", ze względu na swoje i cudze bezpieczeństwo.




gosmis - Śro Sty 13, 2010 8:59 am
Odpowiadam Bartkowi na jego pytanie o włączanie awaryjek. Generalnie zawsze jeśli nie mogę stanąć bezkolizyjnie to włączam awaryjki . Mój pilot jeśli chodzi i stawanie w trakcie rajdu jest bardzo wymagający i nie mogę mu powiedzieć zaraz się zatrzymam tylko znajdę dogodne miejsce. Wygląda to czasem tak że stajemy w najmniej odpowiednim miejscu ale zawsze staram się zrobić to tak aby nie blokować przejazdu.



kuba - Śro Sty 13, 2010 11:46 am
wszystko pięknie gosmisiu, ale wierz mi, że niestety są tacy (nie będę wskazywał paluchem bo nie o to chodzi), którzy dojeżdżają na miejsce z np znakiem zapytania, włączają kierunek że skręcają, a potem wyłączają prąd w całym aucie....nie wiem - możez obawy o rachunki
więc wcale się nie dziwię Bartkowi o ponowienie apelu...choć zastanawia mnie kto tym razem wywinął taki numer



gosmis - Czw Sty 14, 2010 9:20 am
Myślę że to jest w interesie każdego z nas aby autko jednak było widoczne dla pozostałych użytkowników dróg. Na nocnym oprócz awaryjek moje autko stało z włączonymi przeciwmgiełkami, no ale to każdy już musi rozważyć na ile mu zależy na zachowaniu bezpieczeństwa. W razie kolizji drogowej lepiej się nie chwalić że startuję w rajdzie .
A Bartek z Beatą otrzymują żółtą kartkę za nieobecność na wczorajszym zebraniu.



kuba - Czw Sty 14, 2010 10:18 am

A Bartek z Beatą otrzymują żółtą kartkę za nieobecność na wczorajszym zebraniu.

zabrzmiało groźnie....



domicela - Czw Sty 14, 2010 1:27 pm
gosmis
"(...)A Bartek z Beatą otrzymują żółtą kartkę za nieobecność na wczorajszym zebraniu"

Uważamy, iż BARDZO NIE FAIR, jest publiczne piętnowanie kogoś (NAS !?),
za to, że nie był na spotkaniu AW. Widocznie w ostatniej chwili zaistniała,
poważna sytuacja, uniemożliwiająca nam dotarcie na to spotkanie - bo
przecież jak dotąd byliśmy na wszystkich spotkaniach - nie zauważyliście
tego?
Najmocniej przepraszamy za zaistniałą sytuację, jednak dotychczas nie
zostaliśmy poinformowani, iż w przypadku potencjalnej nieobecności,
powinniśmy o tym fakcie informować Pana Prezesa lub Inną Ważną Osobę i, że
comiesięczne spotkania sa obligatoryjne i "nie ma zmiłuj się jak ktoś nie
może nań dotrzeć".
Obiecujemy poprawę i postaramy się, aby taka sytuacja więcej już nie
miała miejsca.

Jednak teraz zwracamy się oficjalnie z prośbą o OFICJALNE anulowanie tej
żółtej kartki , ponieważ NASZYM ZDANIEM:
po pierwsze - nie zostały dopełnione formalności organizacyjne -
wzgledem nas - "świeżaków" w AW, a
po drugie można było na początek "dać" samo pouczenie (ostrzeżenie) a
nie tak od razu z "grubej rury"...

Z GÓRY SERDECZNIE DZIĘKUJEMY ZA POZYTYWNE ROZPATRZENIE NASZEJ PROŚBY
Z poważaniem
Bartek i Beata



kuba - Czw Sty 14, 2010 6:58 pm
mnie się wydaje, że nasza gosmisia zażartowała sobie i nie ma co brać tego do siebie
wszyscy doskonale wiedzą, że jak tylko możecie to jesteście i na zebraniach i na rajdach...więc krótko mówiąc - peace

choć możecie żałować - wczoraj Prezes udostępnił w tajnym komunikacie skąd bierze zioło



karola - Czw Sty 14, 2010 8:55 pm
hej ludziska co z wami na żartach się nie znacie?
kto jak kto ale Gosieńka to człowiek dobrem płynący i z pewnością nie chciała was urazić więc proszę dajcie na luz, bo fajne z was ludziska, świetnie się z wami gada i najzwyczajniej w świecie wczoraj brakowało waszych uśmiechniętych buzi co nie tylko ja ,jak widzę, zauważyłam.
Nikomu nie trzeba się spowiadać, bo to dobrowolna działalność i każdego osobisty bzik, a kiedy będzie obowiązkiem, to przestanie być frajdą.
Czakamy na was następnym razem.



gosmis - Pią Sty 15, 2010 7:44 am
No jeśli aż tak to zabrzmiało to biję się w piersi, zdejmuję z was żółtą kartkę i zakładam ją sobie , zakładam też worek pokutny i idę na bosaka chodzić po Mosinie i odpokutować to okropne fopa. Na pewno umrę na chore nerki i proszę nie pamiętajcie mi tego i przyjdźcie na mój pogrzeb bo jak nie to was będę straszyć po nocach .
A jeszcze dodam na swoje usprawiedliwienie że ja z dobrego serca, bo ja lubię jak pogłowie się zgadza i jak kogoś brakuje to mi przykro.



kuba - Pią Sty 15, 2010 7:50 am

idę na bosaka chodzić po Mosinie
nie żebym Cię podpuszczał....ale nie zrobisz tego ... no chyba że poczekasz do lata

a tak całkiem serio...chyba już wszystko jasne i wyjaśnione i nie ma co się boczyć



bartek - Nie Sty 17, 2010 9:50 pm
Dobra Gosiu, żebyś nam nie zeszła, zostaw worek pokutny, wdziej ciepłe futerko, załóż buciki i przynieś flaszeczkę. My przytaszczymy drugą i będzie OK



mł09 - Pon Sty 18, 2010 7:34 pm
Ja też mam małą flaszeczkę z ziółkami czy mogę się dołączyć ??



kuba - Pon Sty 18, 2010 8:10 pm
to może zorganizujmy spotkanko jakieś w celu podleczenia się w ciężkim okresie zimowym



mł09 - Pon Sty 18, 2010 8:16 pm
pomysł wart uwagi ,ciekawe ile by było chętnych do takiej terapii nalewkowej



bartek - Wto Sty 19, 2010 8:01 pm

Ja też mam małą flaszeczkę z ziółkami czy mogę się dołączyć ??
Spoko im więcej flaszeczek tym lepiej.
Ale nam się HP (HydePark) zrobił.
Całe szczęście że admin za to banana nie daje tylko sam w tym uczestniczy

to może zorganizujmy spotkanko jakieś w celu podleczenia się w ciężkim okresie zimowym
Kuba pierwszorzędna myśl jestem za



kuba - Wto Sty 19, 2010 8:53 pm
dobra - koniec OFFTopa



domicela - Śro Sty 20, 2010 6:45 am
jaki GROŹNY ADMIN