wywiad z Johnem w "Forrest Gump".



Emeela - Wt sty 02, 2007 4:04 pm
hmmmm nie wiedziałam, czy to tu pasuje...
ale nigdzie indziej....tu najlepiej...

czy ktoś może wie, z którego roku jest ten wywiad z Johnem (w którym gościł też Forrest ), z jakiej to okazji i w ogóle? A może jest on gdzieś dostępny w oryginale? może ktoś z Was przypadkiem ma go wśród swoich zbiorów?
nie wiem, czy ten temat był już poruszany. Jak coś, to mnie odeślijcie




Cinek15 - Wt sty 02, 2007 7:27 pm
Ach... Forrest Gump piękny film Tom Hanks mój ulubiony aktor sorry za off i że nie moge pomóc, ale nie mogłem się powstrzymać Bardzo fajnie zrobili ten montaż, tak samo pozostałe



Noelka - Wt sty 02, 2007 8:41 pm
John i Yoko występowali w programie "The Dick Cavett Show" w latach 1971-1972. O ile pamiętam, były to tylko trzy epizody.
A ten urywek pokazany w filmie pochodzi z pierwszego epizodu pokazanego w telewizji 12 września 1971. John wspomina sposób pisania utworu Imagine.

Tak dla ciekawostki coś zacytuję:
"Dla potrzeb sceny spotkania się Gumpa z Johnem Lennonem w programie "The Dick Cavett Show", zatrudniono prawdziwego Dicka Cavetta, odpowiednio ucharakteryzowanego na młodszego. Wykonano także częściową replikę studia telewizyjnego na tle niebieskiego ekranu. Dzięki temu postać Lennona musiała być tylko na chwilę wycięta z oryginalnego kadru, w ujęciu kiedy muzyk zasłaniał Toma Hanksa. Aby Lennon mówił to, co przewidywał scenariusz, dokonano morphingu na ruchu jego ust. Okazało się to niezwykle trudne, ze względu na charakterystyczny sposób mówienia Johna Lennona."

Pozdrawiam
Kasia

P.S. Płytki z występami można kupić na Amazon: http://www.amazon.com/Dick-Cavett-Show-Lennon-Yoko/dp/B000A345F8



Emeela - Śr sty 03, 2007 4:52 pm
wielkie dzięki!
swoją drogą....genialna robota....zresztą jak każdy montaż w tym filmie...
każde spotkanie z prezydentem....
film arcydzieło




Audrey - Śr sty 03, 2007 8:06 pm

wielkie dzięki!
swoją drogą....genialna robota....zresztą jak każdy montaż w tym filmie...
każde spotkanie z prezydentem....
film arcydzieło

Arcydziełem nazwałaś również "What You'Re Doing" na LOVE... Zdefiniuj to słowo... Może nadużywasz...? hm?



Emeela - Cz sty 04, 2007 1:50 pm

wielkie dzięki!
swoją drogą....genialna robota....zresztą jak każdy montaż w tym filmie...
każde spotkanie z prezydentem....
film arcydzieło

Arcydziełem nazwałaś również "What You'Re Doing" na LOVE... Zdefiniuj to słowo... Może nadużywasz...? hm?



Audrey - Cz sty 04, 2007 2:01 pm

wielkie dzięki!
swoją drogą....genialna robota....zresztą jak każdy montaż w tym filmie...
każde spotkanie z prezydentem....
film arcydzieło

Arcydziełem nazwałaś również "What You'Re Doing" na LOVE... Zdefiniuj to słowo... Może nadużywasz...? hm?



Emeela - Cz sty 04, 2007 2:05 pm

Ach, dziękuję. Ja znam po prostu inną definicję i stad wynikały nasze niporozumienia!

czyli mam rozumieć, że już wszystko ok?
wiesz, co do ludzkich gustów, no cóż, zawsze będą jakieś różnice zdań. mam nadzieję, że to zaakceptowałaś.
pozdrawiam



Emeela - Cz sty 04, 2007 2:06 pm
jeszcze takie pytanie z innej beczki: jak oceniasz film "Forrest Gump"?



Winter - Cz sty 04, 2007 6:25 pm

jeszcze takie pytanie z innej beczki: jak oceniasz film "Forrest Gump"?

a mogę ja odpowiedzieć na to pytanie ?

Dla mnie film równiez jest arcydziełem !!!
I również mnie zachwyca !
Bardzo mądra fabuła, łączy sie z nietuzinkową postacią Forresta.
Film daje bardzo wiele do myślenia, a jednocześnie pozwala mi odpocząć, oderwać się od moich problemów, codzienności.
A do tego pięknie opowiedziana, wciągająca historia, wspaniałe efekty specjalne ...

Co do arcydzieła

Mam dwie definicje arcydzieła - jedno jest takie same jak u emeeli, ale uzywam go w rozmowach na tematy moich włąsnych pasji,
druga definicja to coś powszechnie uznane za wielki dorobek cywilizacyjny, lub dzieło sztuki ktore jest powszechnie podziwiane - ale tego określenia uzywam tylko na lekcjach w szkole.

Pozdrawiam serdecznie !!

ps. Sorry za offtop



Emeela - Cz sty 04, 2007 7:37 pm

a mogę ja odpowiedzieć na to pytanie ?
ależ oczywiście

Dla mnie film również jest arcydziełem !!!
I również mnie zachwyca !
Bardzo mądra fabuła, łączy sie z nietuzinkową postacią Forresta.
Film daje bardzo wiele do myślenia, a jednocześnie pozwala mi odpocząć, oderwać się od moich problemów, codzienności.
A do tego pięknie opowiedziana, wciągająca historia, wspaniałe efekty specjalne ...


mamy identyczne zdanie, identyczne odczucia...chyba na wszystkich ten film tak wpływa...


Mam dwie definicje arcydzieła - jedno jest takie same jak u emeeli, ale uzywam go w rozmowach na tematy moich włąsnych pasji,
druga definicja to coś powszechnie uznane za wielki dorobek cywilizacyjny, lub dzieło sztuki ktore jest powszechnie podziwiane - ale tego określenia uzywam tylko na lekcjach w szkole.

i to właśnie miałam na myśli!
pozdrawiam!



Cinek15 - Cz sty 04, 2007 7:58 pm
tak jest :D o to chodzi ale powiedzcie jeszcze jak oceniacie w roli Forrest'a Toma Hanksa?



Emeela - Pt sty 05, 2007 1:31 pm
bardzo wczuł się w rolę. Jak się go posłucha...nawet mówi inaczej, tak jakby był troszeczkę... opóźniony...Nie mówiąc o samym wyglądzie: prostoduszny, łatwowierny i trochę naiwny, takie określenia przychodzą mi do głowy ilekroć widzę go w tej roli. Wg mnie w pełni zasłużył na tego swojego oscara.
Zresztą, on w każdej chyba roli wypada przekonywująco. Przynajmniej mi się tak wydaje...



Winter - Pt sty 05, 2007 3:14 pm
jego gra była wspaniała
tak jak powiedziała Emeela - bardzo wczul sie w rolę.
W jego ruchach zachowaniu i mowie na prawdę widać człowieka "cierpiącego na pewną przypadłość".
Dużą uwage zwróciłam na ruhy jego rąk - były inne niż u "normalnych", były takie jakie obserwuje się u "chorych".
Nawet specyficzny grymas na jego twarzy pasował jak ulał !