X
Zdrowie Dla Papieża !!!!



McCartney - Pt kwi 01, 2005 5:21 pm
Janie Pawle nie opuszczaj nas...Zostań z nami jeszcze długo!! Wszyscy jesteśmy z TOBĄ !!!!

Nie porzucajmy nadzieji.. Naprawdę trudno mi coś teraz napisać ....

ZDROWIEJ DLA NAS WSZYSTKICH




Tomek - Pt kwi 01, 2005 7:21 pm
Tracimy wielkiego rodaka naszego przyjaciela... brata... przywódce...
Ciezko powstrzymac łzy

Gdzies tam bedzie mu lżej...

Pozdrawiam



Rita - Pt kwi 01, 2005 7:26 pm
Jeszcze nie straciliśmy, ale...



Pawel - Pt kwi 01, 2005 8:23 pm
Dziękujemy za to wszytko co nam dałeś.
Nikt nie dał z siebie więcej niż Ty.
Pozostań z Bogiem.




Michelle - Pt kwi 01, 2005 8:36 pm
Boję się...boję się jak nigdy przedtem. Powoli tracę nadzieję ale....nadzieja umiera ostatnia. Miałam to szczęście doświadczyć spotkania z papieżem na Mszy Św. w Watykanie i nie zapomnę tego do końca życia!

Nie wyobrażam sobie teraz tego świata bez NIEGO....

Módlmy się, bo to jedyne co nam pozostało.



Shelly Holmes - Pt kwi 01, 2005 9:18 pm
czy to się dzieje naprawde ?



Staszek (nieaktywny) - Pt kwi 01, 2005 9:19 pm
Strasznie trudno mi cokolwiek napisać. Przez parę godzin wahałem się, czy zacząc ten temat. Ale dobrze, że jest.

Gaśnie Największy Człowiek przełomu tysiącleci. Człowiek, który każdego z nas uważał za brata i wszystkich nas kochał. Z każdym rozmawiał i szanował każdego człowieka.
Wybaczył temu, który próbował go zabić.

Trudno aż wyobrazić sobie jak bardzo przeżywał wojnę w Iraku, nowojorskie ataki, Madryt i całe zło tego świata.

Dwukrotnie przez moment widziałem Papieża, kiedy przejeżdżał przez Poznań. I za każdym razem sile, wprost niewytłumaczalne wzruszenie.

A potem te lata, kiedy z takim uporem i pogodą ducha niósł swój krzyż. Nigdy się nie oszczędzał i całym swoim życiem zaświadczał o prawdzie, którą głosił.

Kiedy Jan Paweł zasiadł na tronie piotrowym miałem 22 lata i właściwie wkraczałem w dorosłe życie. Mój starszy syn jest rówieśnikiem Jego pontyfikatu.

Marcin zadzwonił do mnie przed dwoma godzinami. Raczej zamkniety w sobie, a dziś przez telefon głos mu się łamał i chyba płakał. Poszedł na mecz Lecha. Na wiadomość o tym, że pogorszył się stan i Papież umiera mecz został przerwany i cały stadion zamarł w wielkim skupieniu.

My tutaj cierpimy, a Papież w spokoju i z czystym sumieniem wybiera się na spotkanie z Panem, o istnieniu którego zaświadczył całym swoim życiem. Jakże pieknym życiem.

Staszek



Michelle - Pt kwi 01, 2005 9:27 pm
To jest za trudne.....to nie powinno się dziać
I jeszcze te spekulacje.....potem dementi....to jest za trudne.
Może nie powinnam ale cały czas zadaję sobie pytanie: DLACZEGO ??!!



greg - Pt kwi 01, 2005 10:11 pm
O Papieżu dużo by pisać... wspaniały Człowiek... niech odchodzi w pokoju, niech zazna szczęścia na które tak bardzo zasłużył... smutne to, ale nie dla Niego, tylko dla nas.
Płaczmy, bo zostajemy pozbawieni niesamowitego Autorytetu i swoistej Podpory w tych zwariowanych czasach... ale cieszmy się tez, bo ten którego kochamy kroczy ku lepszemu światu.



Father McKenzie - So kwi 02, 2005 8:42 am
Wczoraj byłem strasznie smutny. Zasnąłem ok. 01:00 przed telewizorem. Przespałem tak do dzisiejszego poranka. Teraz już nie boję się bardzo. Wiem, że Papież trafi do lepszego świata, gdy przyjdzie na niego czas i będzie mu tam lepiej. Podniósł mnie na duchu ks. Macharski.



Sad Jude - So kwi 02, 2005 6:11 pm
Bog umilowal sobie Jana Pawla II, nie pozwoli Mu cierpiec, ani bac sie. "Niech sie dzieje wola Twoja Panie", ale ja wierze w cuda i czekam na ten cud...



Shelly Holmes - So kwi 02, 2005 8:17 pm
[*] [*] [*]



Gość - So kwi 02, 2005 9:10 pm
all things must pass........................



_Ania_ - So kwi 02, 2005 10:41 pm
JEDYNY..... jak teraz dac sobie rade??? traci sie wszystko....całowite zwątpienie... :'(

[*]



Tomek - N kwi 03, 2005 8:02 am
Bóg przyszedł i powiedział chodź ze mną...

Wczoraj był dzień pełen bólu , pustki, bezsilnosci, skupienia, zadumy a przede wszystkim rozmyśleń nad nami samymi.
Odszedł od nas CZŁOWIEK WIELKI który swoim słowem stawial nowe drogowskazy na życie.
Nimi sie kierowaliśmy , kierujemy i kierowac bedziemy,,, bo one nie odejda pozostaną zapisane na papierze i zapamiętane w naszych umysłach i sercach.
Ja miałem osobiscie zaszczyt uczestniczyc w Modlitwie z Janem Pawłem II Swiętym może wtedy tego jeszcze nie rozumiałem ale dziś te słowa przybierają podwójnego znaczenia i to mylse pozostanie ze mna do końca, do spotkania z Najwyższym Panem!

Teraz niech modli sie za nas z góry a jego anioły chronią, nas ludzi przed zejsciem na złą droge...

AMEN

Tomek



Michelle - N kwi 03, 2005 9:57 am
[*] Niestety kiedy w życiu zdarzają mi się takie rzeczy, to nie umiem o tym mówić...wybaczcie ale zapalę tylko świeczkę i zastanowię się co zmienić w moim życiu na lepsze. Nie doceniałam papieża tak jak na to zasługiwał. Nie słuchałam go uważnie. Promyczkiem nadziei jest dla nas fakt, że nie cierpi już i właśnie teraz jest szczęśliwy, blisko Boga w niebie..

Bardzo gorąco was pozdrawiam i jeśli kiedykolwiek sprawiłam wam w jakiś sposób przykrość to teraz z całego serca przepraszam.



Gość - N kwi 03, 2005 10:26 am
Nie smućmy się... Karol Wojtyła był człowiekiem wesołym i dowcipnym, z pewnością chciałby, abyśmy radowali się razem z Nim, bo przecież odszedł do lepszego świata. Ustąpiły Jego męki i cierpienia, przez jakie przechodził. Nadal jest z nami, tylko my tego nie widzimy. Wciąż nas kocha i przemawia do nas... to wszystko, co chciał nam powiedzieć zostało dawno spisane...



agawi - N kwi 03, 2005 3:00 pm
Wierzę,że patrzy na nas z uśmiechem i nadzieją, że będziemy dobrymi i mądrymi ludźmi. Starajmy się.



Lucek - N kwi 03, 2005 5:02 pm
Żegnaj Ojcze [']



Michelle - N kwi 03, 2005 7:04 pm
Wybiła 21:00 (przynajmniej na moim spóźniającym się z lekka zegarze)

Zapalmy świeczkę w naszych oknach [*]

PS: Wszystkim internautom z Łodzi przypominam, (tak przynajmniej wiem z poczty pantoflowej) że jutro (poniedziałek - 04 kwietnia) jest marsz młodzieży od Placu Wolności do katedry.
Kto może niech przyjdzie.
Pozdrawiam,
Michelle.



Dorothy - Pn kwi 04, 2005 7:21 am
To już poniedziałek...kolejny dzień bez naszego Papieża... Od soboty minęła chyba cała wieczność...Już nigdy i nic nie będzie takie samo...

Kiedy świat dowiedział się, że nowy papież jest Polakiem miałam 10 lat. Pamiętam tą nieopisaną radość, która ogarnęła cały kraj. Jana Pawła II widziałam w swoim życiu dwa razy...w 1997 roku na krakowskich Błoniach, podczas mszy, która zgromadziła prawie 2 miliony osób i w Watykanie w 2000 roku. Dziś wiem, że to jedne z najważniejszych dni w moim życiu...

Jan Paweł II odszedł na zawsze... Wierzymy, że do lepszego świata... W Tatrach budzi się wiosna, a góry nigdy nie wyglądają tak pięknie jak wiosną... Jan Paweł II będzie miał teraz czas... dużo czasu by wyruszyć na szlak...



agawi - Pn kwi 04, 2005 12:08 pm
Pięknie powiedziane, Dorothy.
Urodziłam się dokładnie w tym samym dniu co Papież, 18 maja.
Czułam wtedy taką naszą małą wspólnotę. I tak już będzie zawsze.



hera - Pn kwi 11, 2005 2:02 pm
['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] ['] [']

ja nie jestem w stanie niczego napisac..DZIEKUJE!!..

Drogi uzytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczac Ci coraz lepsze uslugi. By moc to robic prosimy, abys wyrazil zgode na dopasowanie tresci marketingowych do Twoich zachowan w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czesciowo finansowac rozwoj swiadczonych uslug.

Pamietaj, ze dbamy o Twoja prywatnosc. Nie zwiekszamy zakresu naszych uprawnien bez Twojej zgody. Zadbamy rowniez o bezpieczenstwo Twoich danych. Wyrazona zgode mozesz cofnac w kazdej chwili.

 Tak, zgadzam sie na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu dopasowania tresci do moich potrzeb. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

 Tak, zgadzam sie na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerow w celu personalizowania wyswietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych tresci marketingowych. Przeczytalem(am) Polityke prywatnosci. Rozumiem ja i akceptuje.

Wyrazenie powyzszych zgod jest dobrowolne i mozesz je w dowolnym momencie wycofac poprzez opcje: "Twoje zgody", dostepnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usuniecie "cookies" w swojej przegladarce dla powyzej strony, z tym, ze wycofanie zgody nie bedzie mialo wplywu na zgodnosc z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.