Air [spojlery]
grzes00y - Cz kwi 10, 2008 7:11 pm
krew_na_scianie powiem ci że dzisiaj obejrzałem ten 1 odcinek Air dla przypomnienia i nie ma tam nic denerwującego, a anime jest lepsze od Kanon 2006 i możliwe że Clannad również będzie gorszy. Szczególnie cała oprawa dźwiękowa stoi w Air na najwyższym poziomie bo tego zazwyczaj w anime nie spotkasz gdzie muzyka jest taka ładna, wyrazista i przyjemna dla ucha. Przykładowo w 1 odcinku jest kilka różnych rytmów i wszystkie są wspaniałe. Mnie w Air nic nie denerwowało w przeciwieństwie do 60% anime które oglądałem i zawsze coś mnie denerwowało w nich. Zapamiętałem z pierwszego odcinka choćby spotkanie Yukito z matką Misuzu. Ona wcale nie była denerwująca w przeciwieństwie do rodziców Nagisy z Clannad i wielu innych anime.
Poza tym scenka z tą dziewczynką o czerwonych włosach też była świetna. Owszem ona się z niego nabijała ale on ją za to uderzył(oczywiście tak nie poważnie) bo wkurza mnie w anime jak ktoś się pozwala przezywać albo jeszcze uderzyć a on ani nie odda ani nic. W Air mimo że szukałem to nie było nic głupiego i denerwującego. Dalsze odcinki mogę ci powiedzieć że będą o wiele bardziej smutne jak również dramatyczne.
A z tym zaproszeniem do domu obcego to nie było wcale dziwne gdyż Misuzu mówiła jaka jest jej matka i że mało czym się przejmuje więc ona nie jest żadnym standardem zachowań w Japonii. I z tego co mówili to kazała mu spać w stodole.
Filippiarz - Cz kwi 10, 2008 8:10 pm
No, ja oglądając pierwszy odcinek Air'a mało pawia nie puściłem od skondensowanej dawki czystego kiczu. Niemniej od porzucenia serii powstrzymał mnie sposób prowadzenia fabuły (reżyseria) sugerujący, że można się będzie po tej pozycji spodziewać czegoś więcej niż wskazywała na to koszmarnie przegięta grafika. Faktycznie seria okazała się całkiem ciekawa i niegłupia, natomiast zdziwiłem się, że inni ludzie odbierają ją jako smutny wyciskacz łez - dla mnie całość była po prostu mądra i miała zbyt fajne drugie dno aby na poważnie traktować fabułę, natomiast końcówka była dla mnie wspaniałym happy endem i oglądałem ją z uśmiechem na ustach.
Najgorsza była świńska morda głównej bohaterki z oczami po bokach twarzy - ohyda. Gao
krew_na_scianie - Cz kwi 10, 2008 9:25 pm
grzes00y widać, że jesteś romantycznym facetem, który lubi produkcję takie jak AIR. I fajnie, ciesz się z tego że masz taki skarb, taki tytuł który tak lubisz. Ale powiem Ci jedno - może ostro, ale by było to klarowne. W żadnym wypadku nie będę tolerować takiego wmawiania mi jak mam mysleć i jak mi się ma dana rzecz podobać, czy na siłę zmieniać moje zdanie - które wyraziłam tu już z całą delikatnością na jaką mnie stać. Niby akceptujesz moje zdanie, ale chętnie byś je zmienił? Nie jestem Twoim odbiciem, i całe szczęście - masa podobnych ludzi o podobnych poglądach, prawdziwy horror. Więc bardzo Cię proszę - nie rób tego więcej. Zresztą nie proszę - tylko wymagam. Wypowiadam się jak głupia ciągle o pierwszym odcinku Czas najwyższy bym dała już temu spokój. Inni przeżyli jakoś moje zdanie. Nie każdy może kochać Mozarta, Bethovena czy poezję. Zresztą czy to by było w porządku gdybym Ci teraz ja zrobiła wykład jak wielikim dziełem jest 5 centymetrów na sekundę i że tak ma być, koniec basta? Albo znalazła wypowiedzi znanych krytyków na ten temat by wogóle pokazać jaką to chodzacą mądrością jestem. Też zaraz mogę włączyć ten tytuł i powiedzieć, iż w żadnym momencie absolutnie nie powinien się nudzić a w minucie powiedzmy 10 - obwiązkowo przez chwilę popłakać. Nie wszyscy muszą kochać grzes to co Ty - a "przeprawianie" mnie, mojego zdania - to jest wręcz obudzenie demona we mnie, za bardzo lubie mieć własne zdanie.
Więc grzes - podaje Ci rekę na zgode. Oglądaj to co lubisz i pozwól na to innym - w porządku? Nie bądz proszę zakochanym we własnym domniemaniu i zdaniu facetem..Uszanuj moje zdanie tak jak to zrobiłeś wcześniej, dobrzem?
grzes00y - Pt kwi 11, 2008 8:07 am
Ja ci niczego nie wmawiam, a że to tak przyjmujesz to twoja sprawa. Ja po prostu porównuję wiele anime i napisałem to co z tego wynika.
krew_na_scianie - Pt kwi 11, 2008 8:34 am
Ja ci niczego nie wmawiam, a że to tak przyjmujesz to twoja sprawa. Ja po prostu porównuję wiele anime i napisałem to co z tego wynika.
No trochę zabrzmiało to jak zdanie zakochanego i zadufanego w sobie, i w swych poglądach 15latka - ale oczywiście to moje odczucia Tak samo jak w sprawie kiczu "Tak wynika i basta" - oj, oj..To jest forum a nie dyktatura poglądów jednej osoby. Więc grzes, może troszkę grzeczniej i wytłumacz mi swoją myśl przewodnią? I co z tego, że porównałeś wiele aminie? Znaczy, że Twoje zdanie jest jedyne mądre i niepodważalne? Nie ma nikogo takiego na świecie!! Mam tak myśleć, bo takie jest Twoje zdanie? Błądzisz Jest wolność słowa w naszym kraju, a chyba krytyki nie umiesz najlepiej przyjąć - i to konstruktywnej z mojej strony i podpartej moimi własnymi odczuciami, bo Ty chyba narazie się na mnie obraziłeś:) Nie chcesz wyciągnąć do mnie ręki, no to trudno
Filippiarz napisał wg. Ciebie za mocną wypowiedź? Jest dosadna, ale jak i u mnie - konstruktywna. Przynajmniej wiadomo o co mu chodzi, w porównaniu do zdania które Ty na odczep się rzuciłeś i uważasz za genialne rozwiązanie sprawy
grzes00y - Pt kwi 11, 2008 8:46 am
Mam pytanie. Czy ty jesteś normalna? Nic o tobie nie piszę, a zauważam że zaczynasz się czepiać. Piszę tylko o swojej opinii, a ty się czujesz jakby to było do ciebie. Nie chcesz to nie czytaj i wszystko.
Ja już na wielu forach widziałem o wiele bardziej chamskie opinie więc ta to jeszcze nic w jego wykonaniu.
Dark Rael - Pt kwi 11, 2008 8:49 am
Zbaczacie z tematu, moderacja was przeczyści
Deedlith_Anthy - Pt kwi 11, 2008 1:58 pm
No widzisz, Dark Raelu- a ja jestem dziewczyną i wprost uwielbiam takie właśnie serie jak Kanon czy Air, zwłaszcza Air. Uwielbiam taką słodycz, takie bohaterki, takie romantyczno-magiczne historie...Mimo to widze ich wady. I nadal je uwielbiam^^
Czyli takie dziewczyny sie zdarzają
grzes00y - So lip 19, 2008 11:05 am
Czy znacie jakiekolwiek anime tak samo smutne jak Air ?
Według mnie nie ma smutniejszego anime ponieważ składa się na nie kilka czynników:
- piękna dziewczynka
- śmierć nie jest zaskoczeniem tylko już wcześniej było wiadomo że tak się skończy
- już przez kilka ostatnich odcinków było pokazywane jak powoli umiera
- śliczne i wzruszające rytmy jak Giniro oraz wzruszająca piosenka na końcu Aozora.
Wystarczy że sobie włączą tą muzykę i już się robi bardzo smutno.
Widziałem bardzo dużo anime, ale Air w dalszym ciągu jest tym najsmutniejszym.
Wolverine - Wt lip 29, 2008 4:34 pm
Jestem świeżo po obejrzeniu tej serii, więc wypadałoby się podzielić wrażeniami z innymi. Niestety, to co czuję po obejrzeniu "Air" jest ciężko wyrazić słowami. Ale spokojnie. Pewnie ktoś już pomyślał, że mi się nie spodobało Jest wręcz przeciwnie. Tytuł ten zachwycił mnie, oczarował, a przede wszystkim wzruszył. Po obejrzeniu pierwszego epizodu byłem nieco sceptycznie nastawiony do tej serii, ale z każdym następnym odcinkiem coraz bardziej zagłębiałem się w tą cudowną opowieść i przeżywałem emocje razem z jej bohaterami. Gdybym miał jednak oceniać osobno każdą historię przedstawioną w "Air", najwyższe noty dostałaby część o Kannie i ostatnie epizody z Misuzu i Haruko w rolach głównych. Od strony audiowizualnej to prawdziwe cudo. Szczególną uwagę zwróciłem na ścieżkę dźwiękową, która we wspaniały sposób podkreśla atmosferę i emocje w poszczególnych scenach (duży plus za piosenkę w openingu). Kilka osób postawiło już "Air" zarzut o zbytnią "słodkość". Może to i racja ale gdyby nie ta gruba warstwa lukru, "ciastko" to z pewnością straciłoby swój cały urok i nie powodowałoby już takich emocji i wzruszeń. Z drugiej strony wiele osób uznaje "Air" za najsmutniejsze i najbardziej wzruszające anime. Niestety, nie mogę się jeszcze w pełni z tą opinią zgodzić. A to z bardzo prostego powodu. Obejrzałem dopiero kilka produkcji z gatunku reprezentowanego przez "Air", więc może się zdarzyć jeszcze tak, że trafię na anime, które w mojej ocenie będzie bardziej wzruszające. Obecnie jednak "Air" zajmuje u mnie pierwsze miejsce na podium reprezentowanym przez przedstawicieli gatunku dramat/romans. I oby tak zostało
grzes00y - Śr lip 30, 2008 7:21 pm
No nie a na mój post nikt nie odpisał. Dlaczego ?
Mimo że bardzo różne to jak ktoś lubi się wzruszać musi obejrzeć Saikano.
A Air te ostatnie odcinki są niesamowicie smutne.
Jak pisałem lepiej żeby od razu umarła niż tak to przeciągali powodując celowo większe przywiązanie.
h43m - Śr lip 30, 2008 7:52 pm
Po obejrzeniu pierwszego epizodu byłem nieco sceptycznie nastawiony do tej serii
Ja pamiętam, że po pierwszym odcinku na pół serii Aira nastawiłem się kolejną nieudaną komedyjkę haremową i lekko sie przejechałem. Bądź co bądź, ale wtedy nie było nikogo, kto by mi powiedział, że to jest dramat. Ale nie sądzę, żeby Air było anime, które się ogląda tylko raz i zostawia aby się kurzyło gdzieś na półce, chociaż za drugim razem nie robi już takiego wrażenia.
Co do Openingu, przez długi czas myślałem sobie, że jest wyjątkowy i unikalny, ale ostatnio mam ku temu wątpliwości. Dlaczego? Natknąłem się w necie na kilka podróbek tego openingu, i przyznam, że niektore wersje wywarły na mnie całkiem mocne wrażenie, przez co zwątpiłem w siłę tego openingu. Chociaż Lia chyba nadal pozostanie najbardziej pasującą artyską ;]
Kilka osób postawiło już "Air" zarzut o zbytnią "słodkość". Może to i racja ale gdyby nie ta gruba warstwa lukru, "ciastko" to z pewnością straciłoby swój cały urok i nie powodowałoby już takich emocji i wzruszeń.
Przykładem na to, że się mylisz jest wersja Toei. Większość zbędnych rzeczy (jak np. alternatywne ścieżki) została wyrzucona z ogólnej fabuły, a urok nadal pozostaje, chociaż może nie taki sam.
Obejrzałem dopiero kilka produkcji z gatunku reprezentowanego przez "Air", więc może się zdarzyć jeszcze tak, że trafię na anime, które w mojej ocenie będzie bardziej wzruszające.
Jak znajdziesz, daj znać
Ja powiem tak, że dramaty należy najpierw obejrzeć bez żadnych presji. A po dniu czy dwóch, przmyśleć, czy rzeczywiście to było tak dramatyczne i czy twórcy anime dobrze ubrali fabułę w elmenty audio-wizualne, czy np. ta sama fabuła czytana z kartek papieru wydaje się równie dramatyczna. Dlatego odrzucam nazbyt popularne Myself; Yourself jako dramat.
Obecnie jednak "Air" zajmuje u mnie pierwsze miejsce na podium reprezentowanym przez przedstawicieli gatunku dramat/okruchy życia.
Air jako okruchy życia? Mogę prosić o wyjaśnienie?
Wolverine - Śr lip 30, 2008 8:00 pm
Air jako okruchy życia? Mogę prosić o wyjaśnienie?
No może trochę się zagalopowałem, ale na jednym serwisie znalazłem recenzje w której "Air" zaliczono między innymi do tego gatunku. W każdym razie już edytuję posta
grzes00y - Śr lip 30, 2008 9:05 pm
Air to magiczny świat. Opening jest dokładnie ten sam co w grze. Największą zaletą jest ta doskonała wprost ścieżka dźwiękowa i kreska również.
Air jest smutne TYLKO dlatego że ona umarła. Dla mnie to jest najważniejsze bo jeśli nie umrze to wtedy się wszystko zmienia.
h43m - Śr lip 30, 2008 10:18 pm
Wracając nieco do mojego postu, a konkretnie części o dwóch wersjach: KyoAni i Toei, zastanawiam sie jak wyglądają różnice między tymi wersjami od strony oglądającego. Tzn. które różnice najbardziej przypadły lub nie przypadły do gustu tym, co obejrzeli.
Ja bym powiedział, że po części powaga zachowana w wersji Toei jest bardziej atrakcyjna, gdyż daje to wrażenie, że mamy do czynienia z czymś więcej niż typowo haremowymi postaciami. W gruncie rzeczy, nie ma tam żadnej wzmianki o haremie, a historia Kanny została zredukowana do minimum. Z drugiej jednak strony, z jakiegoś powodu nadal subiektywnie preferuję wersję KyoAni.
Właściwie o dwóch wersjach Clannada można to samo powiedzieć...
grzes00y - Śr lip 30, 2008 10:35 pm
O jakich 2 wersjach ? O czym ty mówisz ?
Wolverine - Śr lip 30, 2008 10:46 pm
O jakich 2 wersjach ? O czym ty mówisz ?
Air TV został wyprodukowany przez Kyoto Animation, natomiast Air Movie przez Toei Animation. Tak samo jest z Clannadem:
Clannad TV = Kyoto Animation
Clannad Movie = Toei Animation
Niestety nie mogę porównać wersji tv z movie ponieważ obydwa tytuły widziałem tylko w wersji TV
Podobnie zresztą jest z Kanon'em. Wersję z 2002 roku stworzyli ludzie z Toei Animation, a remake z 2006 przedstawiciele Kyoto Animation.
grzes00y - Cz lip 31, 2008 5:52 am
No ale Kanon nie miał filmu.
Co do Air i Clannad to widziałem zarówno filmy i oczywiście są gorsze. Chociaż film Air bardziej podobny do gry na przykład Yukito jest do końca bez zamiany w kruka.
Chociaż według mnie niepotrzebnie. Wielu osobom przeszkadzała ta zamiana w kruka, ale mnie nie.
Wolverine - Cz lip 31, 2008 4:20 pm
No ale Kanon nie miał filmu.
Zgadza się. Obydwie wersje (2002 i 2006) to serie TV.
Wracając do "Air", wczoraj obejrzałem dwa epizody specjalne czyli "Air Summer SPECIAL". Jest to rozwinięcie jednego z wątków przedstawionych dosyć skrótowo w poprzedniczce, a mianowicie podróż Kannabi-no-Miko wraz z parą swych opiekunów, Ryuuyą i Urahą w poszukiwaniu matki Kanny (jest to jedna z moich ulubionych historii przedstawionych w "Air"). Twórcy tym razem postawili na większą dawkę humoru, co moim zdaniem nie zaszkodziło serii, a tylko pokazało ją z innej, równie dobrej strony (scena, w której Kanna ma dziwny sen dosłownie mnie rozłożyła ). W każdym razie oglądało mi się bardzo przyjemnie Nie ma tu prawie żadnych dramatycznych scen, a wyjątek może stanowić tylko historia dzieciństwa Ryuuyi. Podsumowując, jest to bardzo dobry dodatek do i tak już znakomitej serii.
Ximinez - Cz lip 31, 2008 5:43 pm
Postanowiłem sobie coś naskrobać równolegle z ogladaniem: Dziennik odcinkowy (wersja raw ):
1. O! Główny bohater - pochmurny ignorant potrzebujacy fryzjera. Jak ja lubie te odpychające postaci. Na szczeście jest jeszcze dziwczynka padająca na twarz co kilka minut i jej matka alkoholiczka. Zastanawiające jest dlaczego chłopek nie mając perspektyw zarobkowych w tej wiosce nie wyjedzie?!
2. Kolejna porcja lolitek, co jedna to dziwniejsza. Dziewczynka robiąca gao i padająca na twarz potrafi śmieszyć (kawaii i te sprawy). Za to biały kłębek robiący 'piko-piko' mnie irytuje jak diabli... Maskotka z atakami apopleksji przeraża. Koszulka ze stegosaurusem jest kvlt... chce taką \m/ Tekst o urodzinach chyba ma budzić współczucie - we mnie nie budzi, widocznie cierpię na znieczulice.
3. Podwójna gleba na początku była dobra (jednak tani slapstick mnie jeszcze śmieszy). Ta dziwna laska ma niezle fazy. Oklaski po pokazie z maskotką - normalnie 'epic'
4. Laska z kokardką na ręce ma poważne problemy natury psychologicznej. No tak... za wszystkim stoi cudowne piórko (którym potrafi czarować główny chłopek) z jakiejś japońskiej legendy i matka oddająca życie za dziecko (zieff...). Oczywiście są zbiorowe wizje, samouleczenia i cuda wianki. Korci mnie to rzucić ale na dobrą sprawę to już 2/3. Uświadamiam sobie, że poza tym czarodziejem i jednym statystą reszta obsady to laski.
5. Kolejna gleba Oczywizm musiała być bitka z rudą... przy okazji - zastanawia mnie co bierze ta
anemiczna. Albo raczej czego nie bierze O dowiaduje się, że za młodu ojciec dawał jej piasek - to może
coś tłumaczyć. Po akcji z matką zajechało Lynchem - może seria się jeszcze jakoś obroni.Heh kolejny
'twist' śmieszna ma również dziwne fazy i wynikające z tego trudnie dziecinstwo. Nikt nie jest normalny w tej
serii?
Dygresja: Przepis na nowatorską serie dla młodzieży - weź chłopaka i kilka szablonowych dziewczynek. Żeby było oryginalnie wszyscy muszą pochodzić z patologicznych/rozbitych/niepełnych rodzin. Voila!
6. Szkoda mi od początku tej smiesznej, no ale co zrobić - majn hiroł to od samego poczatku dupek. Przynajmniej sie w dom bawi. Reunion anemicznej z matką miał być wzruszający? Jeśli tak to coś nie wyszło. Chyba przez te bajkowe elementy i naciągane wątki nie mogę się wczuć.
7. Przez tą historyjkę już wiem czego się spodziewać - śmieszna nie dożyje napisów końcowych... Magikowi
się włączyła 'siostra miłosierdzia' - tandetny chwyt... Hahaha chłopek się zwija na podłodzie - podchodzi dziewczynka pyta się - co się stało? a ten z powagą: 'nic'. Co mają na celu częste ujęcia nóg i piersi śmiesznej? Anyway - niezła logika - nikt z nas nie przeżyje, zaangarzowalem sie za bardzo wiec ide sobie. Motyw z pacynką jest poroniony. koniec commentów - seria dno, nic jej nie uratuje.
[sry za uchybienia gramatyczno ortograficzne ale pisałem to sobie w notpadzie równolegle z oglądaniem i nie chciało mi się później poprawiać]
Postanowiłem obejrzeć bo ciągle mi się gdzieś ten tytuł w oczy rzucał (chociażby tu). 7 odcinków to i tak skrajny masochizm. Powidzecie mi czym się zachwycać? Problemy przesadzone aż do bólu, naiwne dialogi, tanie chwyty z braniem widza na litość. Tknęła mnie starcza znieczulica czy to anime jest po prostu przekombinowane do obrzydzenia? Patrze po ocenach - jakieś 6/6 9-10/10... boje się nawet myśleć jak wyglądają serie na oceniane na piątki :/
grzes00y - Cz lip 31, 2008 9:49 pm
Ximinez prowokacja się ci nie udała bo jest prostacka do potęgi. Znasz zapewne usera o nicku"Zgrzyt" ? To musi być twój kumpel bo podobne dyrdymały pisze co ty ( prawie tak samo o Air).
Prawdę mówiąc nawet mi się nie chce tego twojego bełkotu komentować.
Powiem tylko tyle że nie rozumiesz że to anime ma bardziej podłoże magiczne niż realistyczne więc takie rzeczy są normalne.
Według mnie to anime jest wspaniałe. Po prostu istne cudo z bardzo smutnym wzruszającym zakończeniem.
Bezsprzeczna obraza. Do wyczyszczenia. Mod
BLACK HEART - Cz lip 31, 2008 10:02 pm
Według mnie to anime to coś wspaniałego. Jak na drame przystało (nie boje się tego powiedzieć) popłakałem się pod koniec (i to nie pierwszy raz przez anime-choć nie jestem emo). I przyznam, że ma ono trochę podłoża magicznego.
Shinyu - Cz lip 31, 2008 11:42 pm
Mogło nie podejść. Może to zależeć od aktualnego nastroju albo też upodobań, bo ja byłam tak samo zgryźliwa i złośliwa gdy oglądałam Portret Małej Cossette i po prostu wybitnie mi się to nie spodobało. Również dziwię się niechęci, którą na razie wywołuje we mnie Clannad, choć przecież bohaterki są tego samego typu, co w Air, które uwielbiam. Może mnie Air się spodobało tylko dlatego, że był to pierwszy oglądany przeze mnie taki dramat, a teraz wszędzie widzę powtarzające się schematy? Mimo wszystko ja będę twierdzić że jest to urocza opowieść i jedna z piękniejszych które do tej pory poznałam. Wiesz Ximinez, niekoniecznie trzeba było się tak negatywnie nastawiać, bo mam wrażenie że oglądałeś to anime z oporem, żeby udowodnić że nie ma w nim niczego zachwycającego. W taki sposób to by można skrytykować każdy tytuł - w końcu tak powstają parodie Ale dobre oko to i pozytywy jakieś zawsze wyśledzi. Zastanów się dogłębnie i przyznaj - naprawdę zupełnie nic się Tobie nie spodobało?
BLACK HEART - Pt sie 01, 2008 7:50 am
Akurat tym, że Air jest podobny do Clannad to się nie dziwie, ponieważ produkcją i animacją w obu przypadkach zajmowało się studio Kyoto Animation.
Ximinez - Pt sie 01, 2008 3:00 pm
Ximinez prowokacja się ci nie udała bo jest prostacka do potęgi.
Prowokacje można zobaczyć pod artykułami z onetu. Do napisania opinii o serii w takiej postaci w jakiej to zrobiłem natchnęło mnie pierwszy raz - jednak plus dla AIR - jest inspirujące
Znasz zapewne usera o nicku"Zgrzyt" ? To musi być twój kumpel bo podobne dyrdymały pisze co ty ( prawie tak samo o Air).
Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 244 wyników • 1, 2
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL